La Gazzetta dello Sport donosi w dzisiejszym wydaniu, że władze Nerazzurrich są przekonane o zachowaniu z premedytacją przedstawicieli Juventusu odnośnie incydentu, który wydarzył się po ostatnim gwizdku rewanżu Coppa Italia.
Według gazety obelgi, które były kierowane w kierunku sztabu szkoleniowego Interu, a konkretnie w stronę Antonio Conte oraz Lele Orialego nie były spowodowane przypływem adrenaliny, a zaczęły się już od początku meczu. Inter twierdzi, że prezydent Juventusu co najmniej trzy razy obraził szkoleniowca, m. in. nazwał go "klaunem". Conte w odpowiedzi pokazał środkowy palec, po czym Agnelli postanowił kontynuować swoje obelgi także w tunelu prowadzącym w kierunku szatni.
Co więcej władze Interu dodają, że Fabio Paratici zagroził uderzeniem Lele Orialego, ale tym oskarżeniom przedstawiciele Juventusu kategorycznie zaprzeczają. W związku z tymi wydarzeniami trener Conte czuje się rozczarowany i zdradzony przez ludzi, z którymi współpracował w Turynie.
Włoska Federacja Piłki Nożnej wszczęła dochodzenie w sprawie całego incydentu i niemal pewne jest, że zarówno Conte jak i Agnelli zostaną ukarani za swoje zachowania.
Komentarze (3)
Bawi mnie to roztrząsanie każdego gestu i słowa.
Nie ma co tez bronić Conte bezkrytycznie, każdy widzi jaki jest.
Już nie mówiąc, ze dopóki nie został trenerem Interu nikt by tu nic dobrego na jego temat nie napisał 😀