
Houssine Kharja po raz pierwszy udał się na zgrupowanie reprezentacji Maroka, jako piłkarz Interu Mediolan. Co oczywiste zawodnik podzielił się swoimi wrażeniami z pierwszych dni pobytu w ekipie Nerazzurrich z dziennikarzami ze swojego kraju:
- Leonardo zrobił na mnie znakomite pierwsze wrażenie. Bardzo dużo czasu poświęca na rozmowy z zawodnikami, jest niezwykle sympatyczny, a do tego to młody szkoleniowiec, jest praktycznie w tym samym wieku, co niektórzy piłkarze. Poza tym jest zawsze uśmiechnięty.
- W szatni Interu mówi się po francusku, angielsku, włosku…praktycznie we wszystkich językach (śmieje się)...Zespół przyjął mnie bardzo dobrze, już wcześniej znałem kilku zawodników. Znajomość sześciu języków pozwala mi porozmawiać ze wszystkimi.
- Eto’o? Znam go od trzech lat. Kiedy przeniosłem się do Interu od razu udaliśmy się na wspólny obiad. Można powiedzieć, że jest dla mnie jak starszy brat, ponieważ bardzo mi pomaga od pierwszej chwili, kiedy zjawiłem się w Mediolanie. Znałem się także z takimi zawodnikami, jak Maicon czy Zanetti, z którymi wielokrotnie miałem już okazję się spotkać – powiedział Marokańczyk.
Komentarze (15)
zebym umial dobrze chociaz 2<img src="/files/emoticons/10" alt="