
Inter Mediolan zaserwował swoim kibicom kolejny "radosny" wieczór: remis 1-1 z Brescią. Bramkę dla Nerazzurrich zdobył po wątpliwym rzucie karnym Samuel Eto'o, a goście przez większą część meczu prowadzili po golu Caracciolo.
Z uwagi na liczne kontuzje, Nerazzurri zaprezentowali się dzisiaj w nieco innym niż zwykle ustawieniu: 4-4-2. Dwójkę napastników stworzyli Eto'o i Milito, jako dwaj boczni pomocy pojawili się Coutinho i Pandev, a w środku Sneijder i Zanetti.
Początek meczu było bardzo obiecujący i nie zwiastował późniejszego trzęsienia ziemi. Inter grał dobrze i dochodził do sytuacji podbramkowych. Pierwsi gola strzelili jednak goście. Caracciolo z dziecinną łatwością ograł w polu karnym Samuela i strzelił do bramki obrok bezradnego Castelazziego. Stracona bramka podrażniła zwłaszcza Gorana Pandeva - Macedończyk dwa razy z niemal tego samego miejsca strzelał niecelnie na bramkę Arcariego. Do ataku ruszył też Coutinho, którego pierwszy strzał z dystansu odbić musiał bramkarz, a drugi przeleciał nieco nad bramką. Niestety, cztery próby były jedynym na co było stać Inter w tej połowie i po 45 minutach na tablicy widniał wynik 0-1. Wynik nie był jedynym zmartwieniem sztabu szkoleniowego bowiem w trakcie pierwszej odsłony z boiska zejść musiał grający dzisiaj nieźle Maicon. Brazylijczyk miał problemy z mięśniem uda.
Początek drugiej połowy to kolejna wymuszona zmiana osobowa - tym razem kontuzję zgłosił Sneijder, a w jego miejsce pojawił się Obi. Młody pomocnik dał od razu sygnał do ataku strzelejąc z woleja z 17 m. - piłka po rykoszecie wyszłą na rzut rożny. Po kilkunastu chaotycznych minutach szansę na wyrównanie zmarnował Eto'o. Najlepszy strzelec Interu w tym sezonie przegrał pojedynek sam na sam z bramkarzem Brescii. W 71 minucie zlitował się nad Interem sędzia. Eto'o poślizgnął się na piłce w polu karnym, a arbiter wskazał na "wapno".Rzut karny na bramkę zamienił sam "poszkodowany". Zawodnicy Brescii nie mogą być jednak źli na pana Gavę bowiem później w polu karnym faulowany był też Milito. Il Principe w doliczonym czasie gry mógł zapenić Interowi trzy punkty. Przy pierwszej próbie jego strzał złapał bramkarz, przy drugiej piłka przeleciała nad poprzeczką. Zaraz po tej sytuacji sędzia odgwzidał zakończenie meczu.
Inter stracił kolejne punkty i zaprzepaścił szansę na zmniejszenie straty do prowadzącego Lazio, które jutro czeka bardzo trudny mecz z Romą.
Oprócz wyniku martwią też kontuzje. Poza wspomnianymi wyżej urazami Maicona i Sneijdera, meczu nie dokońcył też Samuel. Argentyńczyk zderzył się kolanami z Caracciolo, źle nastąpił nogą na ziemię co spowodowało nienaturalne wygięcie kolana i z grymasem bólu opuścił boisko na noszach.
INTER-BRESCIA 1-1 (0-1)
Strzelcy: Caracciolo 14', Eto'o 72' (k)
Inter: 12 Castellazzi; 13 Maicon (27' Cordoba), 6 Lucio, 25 Samuel (51' Santon), 26 Chivu; 27 Pandev, 4 Zanetti, 10 Sneijder (46' Obi), 29 Coutinho; 22 Milito, 9 Eto'o
Zmiany nie przeprowadzone: 21 Orlandoni, 23 Materazzi, 40 Nwankwo, 88 Biabiany
Trener: Rafael Benitez
Brescia: 1 Arcari; 5 Zebina, 9 Caracciolo, 11 Cordova (66' Budel), 17 Baiocco, 23 Dallamano, 26 Martinez, 28 Berardi, 32 Diamanti (83' Bega), 33 Kone (76' Eder), 56 Hetemaj
Zmiany nie przeprowadzone: 12 Leali, 8 Vass, 15 Zambelli, 18 Possanzini
Trener: Giuseppe Iachini
Sędzia główny: Gabriele Gava
Komentarze (92)