Choć kierownictwo Interu wspiera Simone Inzaghiego i liczy, że włoski trener wyprowadzi drużynę z kryzysu, nie można wykluczyć opcji zwolnienia byłego trenera Lazio w przypadku kolejnych porażek Nerazzurrich. La Gazzetta dello Sport w swoim dzisiejszym wydaniu robi przegląd szkoleniowców, którzy mogliby usiąść na ławkach Interu i Juventusu w przypadku roszad na stanowiskach trenerów.
Najgłośniejsze nazwiska, które wskazuje dzisiaj włoski dziennik to Mauricio Pochettino i Thomas Tuchel.
- Z ekonomicznego punktu widzenia, obaj znajdują się w korzystnej sytuacji i mogliby korzystać z ulgi podatkowej, gdyż do tej pory nie pracowali na Półwyspie Apenińskim. To jednak tylko teoretyczna przewaga, ponieważ obaj mają wysokie wymagania - czytamy w gazecie.
W dalszym szeregu wymieniany jest Rafa Benitez, który z oczywistych względów byłby rozważany tylko przez Starą Damę. Z kolei w przypadku Nerazzurrich rozważani są tacy szkoleniowcy jak Dejan Stankovic, który z pewnością zgodziłby się ratować mediolański klub. Oprócz niego LGdS wskazuje na Claudio Ranieriego, Laurenta Blanca, czy Jorge Sampaoliego.
.png)
Nie jest to jakiś atak w twoją stronę, po prostu nie uważam że coś się nalażey Gaspiemu trenuje klub średniaka to jego wybór a ten wybór oznacza brak treofum.
Komentarze (12)
A tak poważnie to tylko Blanc, Stankovic, Chivu.... na niech Nas stać
2) tacy trenerzy wymagaliby wzmocnień, a na to też nie mamy pieniędzy
3) nie mamy w kadrze nawet pół skrzydłowego, więc zostaje w zasadzie trenerzy grający 3-5-2 i innymi wariacjami tej formacji, ewentualnie 4-3-1-2
4) nie mamy szybkich graczy i grających 1vs1, więc odpadają trenerzy lubiący grać z kontrataku i ciężko byłoby implementować niektóre style gry
Bez zmiany właściciela to nie chce was zmartwić, ale Inzaghi jest najlepszym możliwym wyborem.
Fajnie byłoby spróbować np. trenera grającego 4-3-3 nowoczesna piłkę, ale musielibyśmy wydać ze 150mln na wartościowych graczy ofensywnych
Boki obrony tak jak i wahadła nie dawałyby nic ciekawego z przodu, dalej brakowałoby szybkości i dryblingu, niewiadomo jakby to wyglądało w defensywie (chociaż już teraz nie jest zbyt dobrze), no i na ławce jedynym ofensywnym graczem byłby Dzeko, ewentualnie Mkhitaryan.
Dla wielu z was zmiana formacji naprawi wszystkie nasze problemy, ale to nie jest football managera ani FIFA niestety. Mamy braki kadrowe i męczy mnie powtarzanie tego non stop.
Swoją drogą zabawne by to było -przychodzić Tuchel, a tu Lukaku