
Lawina krytyki za wczorajsze spotkanie Interu z Juventusem spadła na sędziego tego meczu, Gianpaolo Calvarese. La Gazzetta dello Sport opisuje kontrowersje, które miały miejsce podczas wczorajszych Derbów Włoch.
Prawie na samym początku spotkania Lautaro Martinez wygrywa pojedynek na barki z De Ligtem. Argentyńczyk przejmuje od niego piłkę i biegnie z nią w kierunku bramki strzeżonej przez Wojciecha Szczęsnego, ale później zostaje odgwizdany faul na Holendrze. Czy argentyński napastnik dopuścił się w tej sytuacji przewinienia? Sprawa jest dyskusyjna.
Następnie dla Juventusu zostaje podyktowany rzut karny. O ile jego zasadność nie jest poddawana wątpliwościom, to mieszane uczucia budzi zamieszanie, jakie miało miejsce przy tym zdarzeniu z udziałem sędziego.
Później De Ligt fauluje we własnym polu karnym Lautaro Martineza, ale Calvarese nie widzi przewinienia. Dopiero interwencja sędziego VAR sprawiła, że Nerazzurri otrzymali zasłużony rzut karny.
Spore wątpliwości budzi czerwona kartka, którą otrzymał Bentancur. LGDS uważa, że nie powinien on po swoim faulu zobaczyć drugiej żółtej kartki.
Gol samobójczy Chielliniego zostaje słusznie uznany, dzięki czemu Interiści doprowadzili do wyrównania.
Spore kontrowersje budzi sytuacja z drugim rzutem karnym dla Juventusu: przede wszystkim to Cuadrado faulował Ivana Perisicia w polu karnym, a nie odwrotnie jak uważał sędzia tego meczu. Drugą rzeczą, którą zarzuca się sędziemu Calvarese jest to, że ten nie poszedł zobaczyć powtórki sytuacji na VARze.
La Gazzetta dello Sport podsumowuje, że sędzia Derbów Włoch pomógł swoimi decyzjami wygrać Bianconerim ważne nie tylko prestiżowo dla nich spotkanie. Inter z kolei powinien cieszyć się, że już dużo wcześniej zapewnił sobie Mistrzostwo Włoch.
Komentarze (17)
Tylko co z tego ze trąbi o tym cała Italia jak co sezon są tego typu sytuacje