Legendarny obrońca, a obecnie działacz AC Milan, Paolo Maldini, w rozmowie z Corriere della Sera poruszył bardzo głośny ostatnimi czasy temat koronawirusa.
Przed paroma dniami klub z Mediolanu potwierdził, że Maldini i jego syn Daniel mają pozytywny wynik testu na COVID-19. Obaj czują się już jednak lepiej.
- Czuję się już nieźle, najgorsze minęło, dalej mam jednak mały kaszel. Koronawirus jest jak gorsza grypa, ale nie grypą nie jest, miałem bardzo silne bóle mięśni.
- Czy futbol powinien był się zatrzymać wcześniej? Zdecydowanie tak. Nie można grać w piłkę bez nawiązywania kontaktu. Granie w Liverpoolu przy pełnym stadionie i 4-ech tysiącach fanów z Madrytu, gdzie wybuchła epidemia, było szaleństwem.
- Wszyscy gracze muszą mieć czas na regenerację, a po powrocie ligi dwa tygodnie na przygotowania.
Komentarze (0)