W przeddzień meczu Interu z Sampdorią, Roberto Mancini udzielił przedmeczowej konferencji prasowej. Wskazuje to na przerwanie ogłoszonej wcześniej ciszy medialnej. Oto, co przekazał zgromadzonym dziennikarzom.
- Spędziliśmy kilka dni razem nad spokojną pracą, nic nas nie rozpraszało. Wszystko poszło dobrze. To nie była kara, oczywiście nikt nie lubi być zamykanym, ale to było właściwe rozwiązanie sytuacji, w jakiej się znaleźliśmy. Mam nadzieję, że to pozytywnie odbije się na naszej formie. Każdy zrozumiał taką potrzebę i ją zaakceptował. Chcemy wrócić do poczucia spokoju i świadomości.
- Jeżeli chodzi o trzecie miejsce to nic nie jest jeszcze przesądzone. Piłka nożna jest takim sportem, w którym niczego nie można przewidzieć. Przegraliśmy kilka spotkań, w których na porażkę nie zasłużyliśmy, a teraz musimy zrobić wszystko, aby odzyskać stracone punkty, ponieważ ciągle mamy jeszcze czas.
- Wygraliśmy dużo spotkań pierwszej połowy, teraz musimy wrócić do zdobywania punktów. Pan Thohir był spokojny i wyrozumiały, wie, że ciągle możemy osiągnąć nasz cel.
- Nie czytam wszystkiego, co o mnie piszą, ale doskonale wiem, jak pracuje się we Włoszech. Każdy ma wolność do pisania tego, co chce, nie przejmuję się tym. Kiedy idzie słabo zawsze znajdują się ludzie, którzy piszą o czymś, co nie ma nic wspólnego z prawdą.
- Rodrigo Palacio jest niezwykłym zawodnikiem we wszystkim, co robi. Nawet jeśli nie strzela to stanowi świetny przykład dla zawodników. Eder jeszcze nie strzelił, ale jest dla nas ważnym zawodnikiem. Dobrze pracuje i jest poważnym gościem. Zawieszenie Geoffreya Kondogbii to wstyd. Poprawiał się i mam nadzieję, że skrócą zawieszenie do jednego meczu. Jeżeli chodzi o odnowę kontraktu z Nagatomo to Yuto był w klubie przez wiele lat i kocha ten zespół. Mógł odejść do Premier League w styczniu, ale zdecydował się pozostać. Alex Telles jest dobrym, młodym zawodnikiem. Ma jakość, potrzebuje więcej doświadczenia na włoskich boiskach. Myślę, że to dla niego świetna szansa, ale potencjalne przedłużenie współpracy przedyskutujemy po zakończeniu sezonu.
- To będzie delikatny mecz, nawet mecz przeciwko naszej Primaverze byłby obecnie delikatny. Tak będzie, dopóki nie wyjdziemy z tego dołka. Sampdoria sama przeżywa trudne chwile, więc nie będzie nam łatwo.
- Co do sytuacji w pomocy - mamy trzech dostępnych pomocników, dobierzemy zawodników z Primavery. Istnieją w zespole zawodnicy, którzy mogą grać jako pomocnicy, chociaż ich nominalna pozycja jest inna. Mam nadzieję, że Felipe Melo powróci do postawy, jaką prezentował na początku sezonu, gdzie był wzorem jakości i doświadczenia.
Komentarze (2)