
Beppe Marotta oraz Piero Ausilio byli wczoraj obecni w Rimini na oficjalnym otwarciu letniego okna transferowego. Prezydent Interu po ceremonii rozmawiał z dziennikarzami, którym powiedział:
- Dzięki pracy Ausilio i Baccina działaliśmy w pewnych kwestiach bardzo szybko. Pozyskaliśmy Taremiego i Zielińskiego na zasadzie wolnych transferów. Obaj podpisali już z nami kontrakty.
- Sądzę, że nasz zespół jest już bardzo konkurencyjny. Teraz musimy sprowadzić bramkarza.
- Czy będzie to Josep Martínez? To mógłby być on.
- Myślę, że zespół jest gotowy do wznowienia pracy. Oczywiście może wydarzyć się coś niespodziewanego, ale taki jest futbol. Piękno piłki polega na tym, że jest nieprzewidywalna. Mam jednak nadzieję, że nic nas nie zaskoczy tego lata.
- Czy Inter będzie musiał dokonać dużej sprzedaży tego lata? Nie.
- Powiedzmy sobie jeszcze raz. Obecnie kluby, zwłaszcza włoskie, muszą dążyć do zrównoważonego rozwoju. Posunąłbym się nawet do stwierdzenia, że zrównoważenie finansów to przetrwanie dla klubów. Będąc jednak w posiadaniu Oaktree jesteśmy spokojni. Nie musimy więc dokonywać żadnej dużej sprzedaży.
- Kiedy mówię o nieprzewidywalności na rynku nie mam na myśli sprzedaży...
- Kontrakt Inzaghiego? Mamy z nim doskonałe relacje, a negocjacje trwają. To część dynamiki futbolu. Z całym szacunkiem, Inzaghi zasługuje na wiele, ale musimy wszystko dobrze rozważyć i działać uczciwie. To normalne, że będą pewne nieporozumienia, lecz jestem pewien, że zakończy się to zadowoleniem obu stron.
Komentarze (0)