"Oaktree potwierdzi zarząd, nie popełnią tego samego błędu, co Milan z Maldinim i Massarą” - tak Marco Materazzi opowiada w La Gazzetta dello Sport o przejęciu Interu przez amerykański fundusz.
Marco, opowiedz nam o swoich pierwszych wrażeniach po zmianie właściciela Interu.
- Szkoda, ponieważ firma Suning wiele zbudowała i wiele wygrała. Pozytywną rzeczą jest to, że zarząd wydaje się pozostać taki sam, także dlatego, że zmiana go byłaby fatalnym błędem.
Oaktree jest jednak funduszem, który musi sprawić, że aktywa będą osiągać wyniki finansowe.
- Ale Inter radzi sobie dobrze nie tylko na froncie sportowym. Do Liverpoolu także przyszedł fundusz i wygrał wszystko, co mógł.
Wiadomość dla Stevena.
- Dziękuję za dotrzymanie obietnic. Powiedział, że chce wyprowadzić Inter na szczyt Europy i świata. Prawie mu się to udało… Czapki z głów za to, co udało się osiągnąć.
Kibice niepokoją się odnowieniem trzech filarów zespołu - Inzaghi, Barella i Lautaro.
- Ważną rzeczą jest przejrzystość. Gdy już to nastąpi, jestem pewien, że moi kapitanowie Lauti i Nicolò nie będą mieli problemów z oczekiwaniem na odnowienie kontraktu, które jest obecnie wstrzymane z wiadomych względów. To nie wina Antonello, Marotty czy Inzaghiego, jeśli zamrożone negocjacje oczekujące na refinansowanie mogą się teraz przedłużyć ze względu na rozwój sytuacji w firmie. Rozumiem, że wszystkie strony osiągnęły już porozumienie i że istnieje obustronna chęć wspólnego działania, mając świadomość, jaka chemia wytworzyła się w klubie. Trener, koledzy z drużyny, a przede wszystkim kibice są naprawdę wyjątkowi. Ofiarowałbym chwilę cierpliwości mojej ulubionej drużynie, ponieważ z całym szacunkiem, oni nie mają na imię Milan, jak Milan Skriniar.
Komentarze (3)
Oby tylko przedłużyli te kontrakty