
To było nieuniknione, bitwa pomiędzy dwoma rywalami będzie wielka.Jednakże oliwy do ognia dolał trener Les Bleus Raymond Domenech oskarżając Italie o korupcje, także pomocnik Lassana Diarra nazwał Półwysep Apeniński "prowokatorami i oszustami".
Włoska drużyna jest mimo to bardzo spokojna, ale Marco Materazzi nie byłby sobą gdyby nie odpowiedział francuskim dziennikarzom.
"Wygramy.Francja przegra na San Siro. To nie będzie bitwa wszystkich bitew, ale będzie to na pewno ważna gra. Chylę czoła przed Francuskimi kibicami, za stworzeniem wspaniałej atmosfery w Paryżu i spodziewam się,że na San Siro będzie podobnie".
Komentarze (0)