
Walter Mazzarri udzielił wywiadu dziennikarzowi DAZN, na temat przegranego przez jego drużynę meczu z Interem. Oto co miał do powiedzenia opiekun gospodarzy:
- Andrea ma bolesne siniaki. Jest na badaniach w szpitalu i dopiero po nich dowiem się, na ile jest to poważna sprawa.
- Zaczęliśmy z właściwym podejściem, ale kiedy robi się takie błędy w obronie jak te, które popełniliśmy... Są one nie do usprawiedliwienia. Straty drugiej bramki też można było uniknąć. Jeśli tracisz bramki przeciwko tak grającej w obronie drużynie, przez resztę spotkania masz mocno pod górkę.
- Trzecia bramka padła z kontrataku. Szliśmy do przodu i robiliśmy wszystko, żeby wrócić w tym spotkaniu do gry, ale wykończenie kończyło się pod nogami ich obrońców. Tego też można było uniknąć. Powinniśmy byli być bardziej staranni.
- Takie incydenty robią różnicę, ale kiedy przegrywasz 3-0, to niewiele wartościowych rzeczy możesz powiedzieć na swoją obronę. Wiem, że wszystko to wygląda na wymówkę, ale kiedy tracisz najlepszego strzelca po 10 minutach spotkania… wiesz, że ta noc nie będzie należeć do Ciebie.
- Kiedy on wypadł z gry, a my przygotowywaliśmy zmianę, wtedy Inter zdobył otwierające trafienie. Pamiętaj, że nawet grając w „dziesiątkę’ nie powinniśmy dopuścić do utraty bramki.
Komentarze (0)