Punktualnie o 21:00 na stadionie Eden Arena w Pradze, Inter zagra wyjazdowe spotkanie 5. kolejki fazy grupowej Ligi Mistrzów z miejscową Slavią. Mecz o ogromnym znaczeniu dla wiosennego grania Nerazzurrich w europejskich pucharach poprowadzi polski arbiter Szymon Marciniak.
Podopieczni Antonio Conte w tej kampanii Champions League są częścią grupy, która zgodnie okrzyknięta została przez ekspertów i kibiców "grupą śmierci". Mimo budzącej respekt postawy na krajowym podwórku, nie odpuszczający Juventusu na krok Inter, musi wygrać w Pradze aby móc myśleć o grze w Lidze Mistrzów po zimowej przerwie. Ostatnia ligowa potyczka Il Biscione i przekonująca wygrana 3:0 na wyjeździe z Torino, przedłużyła serię Interu do 6 ligowych meczów bez porażki.
Imponująca postawa w lidze Interu, nie przekłada się obecnie na dorobek w tabeli Grupy F bieżących rozgrywek. Inter do tej pory wywalczył punkt w pierwszym meczu ze Slavią, pokonał Borussię, aby później dwa razy uznać wyższość kolejno: Barcelony i BVB. Obecne trzecie miejsce w tabeli gwarantuje Interowi grę w Lidze Europy, co w klubie z Mediolanu nikogo nie satysfakcjonuje. Pierwszym krokiem do zmiany sytuacji musiałoby być jednak zwycięstwo z dobrze prezentującą się ekipą z Czech.
Dotychczasowe dokonania Slavii w krajowej lidze są bardzo imponujące. Czesi rozgrywają póki co sezon bez porażki, w 17 spotkaniach tylko 3 zremisowali, resztę zakończyli zainkasowaniem kompletu punktów. Slavia oprócz tego, że zbudowana na solidnej defensywie, w kraju straszy także linią ofensywną z 36 bramkami na koncie.
Slavia, która od początku określana była jako kopciuszek Grupy F, wcale nie została ostatecznie chłopcem do bicia dla większych klubów i dostarczycielem punktów. "Twardy orzech do zgryzienia" to raczej określenie, którego należałoby używać wobec klubu z 3 punktami wywalczonymi 3 remisami: w obu meczach z Barceloną oraz w meczu otwarcia z Interem. Postawa Czechów odbiła się już sporym echem w Europie i czeska wizja z chińskim budżetem już zaskarbiła sobie fanów na całym kontynencie. Ciekawostką jest, że od pierwszych minut w barwach Slavii zagrać może Josef Hušbauer, który kiedyś w sezonie 2014/15 był klubowym kolegą nieobecnego dziś Nicolo Barelli w barwach Cagliari. Czech zagrał w Serie A łącznie 2 mecze.
Miejmy nadzieję, że Inter nie pozwoli gospodarzom najbliższego spotkania na przełamanie i pierwszy komplet punktów w historii występów na tym poziomie rozgrywek. Jeśli Inter wygra, wtedy czeka go kolejny mecz o wszystko - rewanżowy pojedynek z Barceloną na Stadio Giuseppe Meazza.
Prawdopodobne składy:
SLAVIA: Kolar; Coufal, Kudela, Frydrych, Boril; Soucek; Sevcik, Traore, Stanciu, Olayinka; Masopust
INTER: Handanovic; Godin, De Vrij, Skriniar; Candreva, Vecino, Brozovic, Valero, Biraghi; Lukaku, Martinez
Forma obu zespołów:
SLAVIA: WLWDWD
INTER: DWWLWW
Transmisja TV:
Polsat Sport Premium 3 PPV HD
Komentarze (7)
Sezon bez premii dla nikogo w kadrze. Dla trenera ani żadnego zawodnika, choćby wygrali ligę i Puchar Włoch. W tak żałosny sposób stracić 5 punktów... trzeba zostawić bez komentarza. Nie wspomnę, że kolejną porażką jest powrót z Barcelony bez żadnej zdobyczy punktowej.