
Sinisa Mihajlović po pogromie, jaki jego drużynie zafundowali podopieczni Simone Inzaghiego 6-1, wyszedł do dziennikarzy po meczu, aby odpowiedzieć na ich pytania. Oto co trener Bolognii powiedział dziennikarzowi pracującemu dla DAZN:
- My graliśmy w piłkę, oni strzelali. Zbyt łatwo traciliśmy bramki. Mieliśmy szansę wrócić do gry, po akcji Roberto Soriano. Mogłoby być zupełnie inaczej gdybyśmy wtedy wyrównali stan rywalizacji. W futbolu nie ma jednak miejsca na „ale” i „jeśli”.
- Wynik po pierwszej połowie już był nieciekawy. Po przerwie w ogóle zgubiliśmy się i straciliśmy solidność w defensywie, którą prezentowaliśmy w poprzednich meczach. Kiedy grasz w taki sposób jak my z mistrzowską drużyną, jaką jest Inter, to musisz za to zapłacić słoną cenę.
- Szczerze uważam, że nasz występ w pierwszej połowie nie był taki zły. Inter strzelił po kontrze i później ustawił sobie mecz. My jednak poddaliśmy się zbyt łatwo i nie ryzykowaliśmy. Nerazzurri mogli ostatecznie strzelić i 10 bramek.
- Przepraszam za mój zespół, ale na szczęście już niedługo będzie kolejny mecz. Spróbujemy z ostatniego wyciągnąć wnioski i zresetujemy drużynę.
- Wiedzieliśmy, że mają bardzo szybkich wahadłowych i będą wychodzić do kontr. Aaron Hickey powinien jednak zmusić Dumfriesa do tego, aby przełożył piłkę na gorszą nogę.
- Musimy znowu nauczyć się pokornej gry w obronie, coś co mieliśmy we wcześniejszych meczach, a w tym ją straciliśmy. Udowodniliśmy, że potrafimy skutecznie grać w obronie i teraz musimy zacząć to robić jeszcze raz. Konieczne jest przede wszystkim uczestniczenie w destrukcji całego zespołu. Każdy musi tutaj wnieść swój wkład.
- Wszystkie zespoły mają słabe punkty, nawet Inter. Patrząc jednak na dzisiejszy mecz, to my mieliśmy i pokazaliśmy więcej słabości. Kiedy oni popełniali błędy, my nie potrafiliśmy tego wykorzystać na naszą korzyść.
- Ten mecz to już przeszłość. Przeanalizujemy błędy, które popełniliśmy i spróbujemy ich w przyszłości nie powtarzać.
Komentarze (10)
Rada dla na przyszłość, postaw autobus.