Pomocnik Brescii, Sandro Tonali, znajduje się na liście życzeń wielu klubów w Europie. Chociaż Inter zdaje się być najbliżej zakontraktowania utalentowanego Włocha, to Milan może spróbować pokrzyżować szyki Nerazzurrim.
Według Gianluci Di Marzio, Ralf Rangnick wskazał Tonalego jako swój cel numer jeden na nadchodzące okno transferowe. Niemiec będzie trenerem oraz dyrektorem sportowym Milanu od przyszłego sezonu.
Sam piłkarz miałby brać taki kierunek pod uwagę, chociaż osiągnął już rzekomo porozumienie z Interem. Rozmowy na linii Tonali - Juventus są w tej chwili wstrzymane.
Działacze Nerazzurri wciąż pracują nad warunkami transferu z właścicielem Brescii, Massimo Cellino. Fakt, że ta transakcja nie została jeszcze sfinalizowana miała zachęcić Milan do sprawdzenia dostępności piłkarza.
Według tych informacji nasi rywale z Mediolanu dysponują budżetem transferowym na poziomie 75 milionów euro. Jeśli zdecydowaliby się na spełnienie oczekiwań Cellino, który wycenił Tonalego na 50 milionów euro, to nie będą posiadać odpowiednich środków na dalsze wzmocnienia zespołu. Dlatego też Milan miał już podjąć negocjacje z Brescią i szacuje prawdopodobieństwo tego transferu.
Komentarze (14)
na dzień dzisiejszy Milan dla nas to żadna konkurencja
kadra, właściciel, projekt, trener, dyrektor itp itd przepaść