
Argentyńczyk Diego Milito, który wciąż nie może odzyskać dobrej dyspozycji w barwach Interu Mediolan, stał się jednym z najbardziej rozchwytywanych "transferowych kąsków" spośród wielu europejskich firm. Była już mowa o PSG. Teraz coraz poważniej wielu zapatruje się na przejście napastnika do innego klubu francuskiej Ligue 1, Marsylii.
Najlepszy zawodnik Ligi Mistrzów z sezonu 2009/10 od tamtej pory zdecydowanie obniżył loty. Stąd też jego osoba nie wzbudza już takiego zainteresowania wśród czołowych klubów Europy. Nie przeszkadza to jednak nieco mniejszym, aczkolwiek równie bogatym firmom (zainteresowanie m.in PSG - przyp. red.). Choć do tej pory wiele wskazywało na to, że to właśnie PSG na czele z dyrektorem sportowym Leonardo wygra walkę o podpis doświadczonego reprezentanta Albicelestes, z godziny na godzinę sytuacja zdaje się zmieniać o 180 stopni.
Najnowsze doniesienia włoskiej prasy sugerują, że do walki o Milito pragnie włączyć się również Marsylia. Trener OM, Didier Deschamps przyznał niedawno, że jest wielkim fanem napastnika Interu i zrobiłby wszystko, by ten odzyskał dawną formę pod jego skrzydłami. Nie będzie to jednak takie proste, bo nie wydaje się, by sam zainteresowany zgodził się na znaczną część obniżki wynagrodznia. I tutaj przewagę zyskują Paryżanie, dla których zarobki Księcia z Mediolanu to żaden problem.
Komentarze (11)
<br />
Jestem mu wdzieczny za to co dał Interowi, ale na sentymentach nie odbuduje sie Interu. Czas na nowe <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
niedługo cała Europa będzie chciała Milito<img src="/files/emoticons/32" alt="