
Według ekspertów Centrocampo Diego Milito(wbrew temu co mówi jego agent) będzie pierwszym piłkarzem, który wzmocni Inter przed rozpoczęciem kolejnych rozgrywek.
Drugim piłkarzem, który jest na najlepszej drodze, aby wzmocnić ekipę Nerazzurrich jest Obi Mikel. 22-letni Nigeryjczyk jest jednym z ulubieńców Jose Mourinho. W tym sezonie rozegrał w barwach Chelsea 32 spotkania, jednak podobno już zdecydował się na zmianę klubu po zakończeniu sezonu, a odpadnięcie The Blues z Champions League miało pomóc mu w podjęciu tej decyzji.
Już dziś podawaliśmy, iż cena jaką Inter musiałby zapłacić za Obi Mikela nie przekroczyłaby 15 mln Euro. Działacze naszego klubu już podobno porozumieli się z agentem piłkarza w sprawie 4-letniego kontraktu, a do uzgodnienia pozostało tylko kilka szczegółów z bossami Chelsea, którzy podobno nie będą stwarzać problemów. Wpływ na to ma mieć fakt, iż pracownicy Interu bardzo dobrze dogadują się z klubem Romana Abramovicha. Nasi włodarze kilka miesięcy temu podali Anglikom pomocną dłoń wypożyczając im Ricardo Quaresmę, a cała transakcja została przygotowana w niecałe 24 godziny.
To jednak nie wszystko. Dziennikarze Mediaset są przekonani, iż Jose Mourinho kilka dni temu kontaktował się z rozgrywającym Arsenalu - Cesc'iem Fabregas'em.
Portugalski trener miał zadzwonić do Hiszpana po tym, jak ten wraz z resztą Kanonierów odpadł z Champions League za sprawą Manchesteru United. Podobno Fabregas jest już zmęczony swą przygodą z Premier League i zdecydował, iż nadszedł czas na zmiany. Rozmowa Mourinho z Fabregasem oczywiście miała być jedynie pierwszym krokiem w stronę przekonania asa zespołu Wengera na przeprowadzkę do Mediolanu. Kolejne kroki będą o wiele trudniejsze - konkurencja ze strony Realu Madryt, który także jest mocno zainteresowany Hiszpanem, a także cena... każdy kto chce Fabregasa będzie musiał wyłożyć ponad 40 mln Euro.
Komentarze (22)