
Diego Milito w krótkim wywiadzie przyznał, że chciałby wrócić na boisko na mecz przeciwko Juventusowi by pomóc swoim kolegom w odniesieniu zwycięstwa.
34-letni napastnik wraca do zdrowia po ciężkiej kontuzji odniesionej w starciu przeciwko Cluj 14 lutego tego roku. Wiele osób uważało, że Argentyńczyk po tak ciężkiej kontuzji będzie musiał zawiesić buty na kołku, lecz sam zawodnik nie daje za wygrana.
Początkowa diagnoza wskazywała na to, że Milito od piłki będzie musiał odpocząć przez najbliższe 9 miesięcy. Jednak napastnik dochodzi do pełni zdrowia szybciej niż się spodziewano. Rehabilitacja przebiega bardzo dobrze i Diego gotowy do gry ma być już we wrześniu.
Oto, co napastnik powiedział w wywiadzie dla Gazzetta dello Sport:
- Nigdy nie miałem tak poważnej kontuzji. Poza problemami z mięśniami i potłuczeniami nic mi nie dolegało. Fizjoterapeuci Interu informowali mnie o tym, że tego nie dało się przewidzieć. Po prostu stało się i już, nie mogłem temu zapobiec. To było naprawdę dla mnie trudne być z dala od drużyny i boiska. Nie byłem w stanie pomóc kolegom ze względu na uraz, i to mnie najbardziej bolało.
- Jestem w stałym kontakcie z lekarzami. Z dnia na dzień jest coraz lepiej. Jak dotąd wszystko idzie dobrze i bez komplikacji. Nie chcę podejmować niepotrzebnego ryzyka. Najważniejsze jest dla mnie alby wrócić do pełni sprawności i być w jak najlepszej formie.
- Moim marzeniem jest wrócić na boisko na samym początku sezonu, który niedługo się zaczyna. Zwłaszcza chcę być gotowy w połowię września na mecz z Juventusem. Zobaczymy, jeszcze z decyzją muszę poczekać i zobaczyć jak się będę czuł.
Komentarze (9)