
Massimo Moratti zabrał głos w sprawie śmierci Luisa Suareza. Były prezydent klubu wspominał jak Hiszpan odmienił oblicze Interu prowadzonego wtedy ręką ojca Massimo - Angelo Morattiego, który zakontraktował Suareza w 1960 roku.
- Miał styl gry, który stawiał Inter w najlepszej możliwej pozycji do realizacji taktyki Helenio Herrery. Był siłą napędową. Sprzedaliśmy Antonio Valentina za mniej więcej taką samą kwotę do Romy, aby go zakontraktować. W tamtym czasie było to uważane za duże poświęcenie, nawet jeśli Argentyńczyk był w nieco kryzysowym okresie.
- Byliśmy przyzwyczajeni do zupełnie innych pomocników takich jak Lindskog, wysokich i silnych fizycznie. On był czymś zupełnie nowym i przeniósł nas w inny wymiar.
- Zawsze miał oko na wschodzących gracz. To była jedna z jego najlepszych cech. Kiedyś próbował mnie namówić na transfer Cristiano Ronaldo ze Sportingu, wskazał go kiedy był jeszcze bardzo młodym zawodnikiem. Pomyślałem wtedy, że ze względu na jego nazwisko będzie jak "fałszywa" kopia zawodnika, którego dopiero kupiliśmy.
Komentarze (0)