
Mimo, że jest we Włoszech dopiero od kilku miesięcy, wydaje się jakby był częścią włoskiej piłki nożnej od lat.
"Bycie lubianym bądź aroganckim nie ma dla mnie znaczenia. Nie wiem zbyt wiele o włoskiej kulturze. Na przykład, w Anglii, ktoś kto zdobył coś bardzo ważnego, wszedł historii, jest uznawany za zwycięzcę, bohatera do końca życia. Tutaj musisz zrobić coś nadzwyczajnego, aby go szanowano. Kto wie, może jak wygram jakiś turniej na księżycu będą okazywać mi więcej szacunku." - powiedział.[hide]
'The Special One' wypowiadał się na temat kryzysu gospodarczego, który ogarnął niemal cały świat.
"Ja nie jestem ekspertem w tej dziedzinie, ale rozumiem, że jest to poważna sprawa. Nie wiem czy istnieją powody ku temu, by się obawiać. Jestem w stanie pobierać mniej pieniędzy, gdyby była taka konieczność." - dodał.
Komentarze (11)