
W zeszłym tygodniu Jose Mourinho wybrał się do Ameryki Południowej na mecz między Brazylią i Argentyną (0-0) by oglądać napastnika w akcji. Nie mógł z nim porozmawiać osobiście lecz w rozmowie telefonicznej trener powiedział Adriano, że jego przyszłość w klubie zależy wyłącznie od niego. Jego występ nie był dobry ale wydawało się, że jest w dobrej formie fizycznej. Mourinho był szczególnie zadowolony ze sposobu w jakim zawodnik zdobywa piłkę i blokuje ciałem jej odbiór przez przeciwnika. Wygląda na to, że Adriano może być 'nowym' Didieriem Drogbą w klubie. Portugalczyk zawsze lubi mieć napastników w swojej drużynie, którzy są w stanie utrzymać się przy piłce i nie pozwolić sobie jej odebrać. Kolejną wskazówką, że trener będzie liczył na niego jest to, że chciał go mieć gdy trenował Chelsea.
Komentarze (10)