
Yuto Nagatomo po wygranym meczu z Chievo Verona odpowiedział na kilka pytań dotyczących meczu i przyszłości zawodnika.
-To był trudny okres. Nawet w tym meczu mieliśmy problemy w ostatnich 10 - 15 min gry. Jednak wszystko robimy dobrze i jestem szczęśliwy, że wygraliśmy. To było bardzo ważne, aby nie stracić bramki. W meczach przeciwko Carpi i Sassuolo straciliśmy je w ostatnich minutach spotkania i to boli najbardziej. Trudno to wyjaśnić ale pracujemy nad tym. Wiara trenera jest ważna, mówi mi co mam robić i myślę tylko o tym gdy jestem na boisku. Teraz przed nami Hellas Verona a następnie Fiorentina, musimy wierzyć w zwycięstwa. Naszym celem jest zakończyć sezon na trzecim miejscu i nie możemy zrezygnować. Moje przedłużenie umowy? Nie wiem czego brakuje w tej kwestii, lecz kocham Inter i chcę tu zostać.
Komentarze (48)
Jego wina że Moraś sprowadził go do klubu a trenerzy (może z braku laku) ciągle wystawiają?
Nie dziwię się też, że chce zostać, Wy byście nie chcieli?
Pozdr.
Perisic kaleczy jak ma pilke strasznie natomiast Jojo i Ljajic sie w tym odnajduja calkiem dobrze.
O Nagatomo nie ma sensu sie wypowiadac bo on dobrze zagra tylko jak mu szczescie sprzyja. Z Sassuolo (chyba, juz pamietam ktory mecz) Miranda go dobrze asekurowal bo jakby nie on to dwie grozne sytuacje bylyby po stratach Yuto.
Gdyby tam nadal byl Ranocchia to i Nagatomo by zaplacil za swoje bledy bo nie mialby kto ich naprawic.
świetnie napisane (zwłaszcza o Serbie, Chorwacie i wyglądzie) a @Lovato dobrze podsumował.
Musi tu być kozioł ofiarny.
Mamy jednak na stronie kilku półgłówków, którzy i tak nic nie rozumieją.
Pozdr.