
Radja Nainggolan udzielił wywiadu dla Corriere dello Sport. Tym razem Belg wypowiedział się m.in. na temat choroby swojej żony oraz o kulisach i powodach przejścia do Cagliari.
- Przed wypożyczeniem do Cagliari chcieli mnie również w Sampdorii i Fiorentinie, ale prezes Giulini powiedział już rok temu, że pewnego dnia wrócę do Cagliari, aby tam zakończyć karierę.
- Mój agent wiedział o ofertach z Sampdorii i Fiorentiny, ale ja nikogo nie słuchałem, gdy podejmowałem decyzję co do mojej przyszłości. Uwielbiam wyzwania, a powrót do Cagliari to wielkie wyzwanie.
- To był mój wybór, gdzie będę grać w obecnym sezonie. Trzeba przyznać, że w podjęciu takiej decyzji pomogła mi choroba żony. Dzięki temu transferowi ona jest teraz blisko swojej rodzinny i starych przyjaciół, a to jest dla niej dobre.
- Ta sytuacja, w której się znalazła jest trudna, ale ona mocno walczy. Czasami czuje się osłabiona przez dzień, dwa, ale później wszystko wraca na właściwe tory. Kiedy zdiagnozowano u niej raka, natychmiast pomyślałem o naszych córkach.
- Miałem już do czynienia w przeszłości z tą chorobą, gdyż miała ją również moja mama. Udało nam się teraz natychmiast zorganizować operację Claudii. Inną rzeczą, do której mam szczęście jest to, że mogę grać w piłkę. Pozwala mi to nie myśleć o tej sytuacji.
- Nasza najstarsza siedmioletnia córka Aysha nie wie dokładnie co dolega jej mamie, ale mówimy jej że mama się czuje po prostu gorzej. Żona stara się zmieniać temat przy niej.
- Naprawdę uderzył mnie również widok Sinisy Mihajlovicia, u którego zdiagnozowano białaczkę. Równocześnie ten widok pokazał z jakiej gliny jest „ulepiony” i jakim jest facetem.
- Teraz jest rocznica założenia Cagliari oraz 50-lecie zdobycia ich Scudetto, więc prezes Giulini chciał zbudować mocny zespół. To kolejne powody, przez które zdecydowałem się tutaj dołączyć.
- Wiele zawdzięczam temu miastu i klubowi. Pozostawałem w stałym kontakcie z moimi starymi przyjaciółmi stąd. Prezes Giulini chce żeby Cagliari było ambitne i zauważone na arenie międzynarodowej.
Komentarze (2)