
Danilo D'Ambrosio, Eder i Gabriel Barbosa to zawodnicy, którzy o zwycięskim meczu z Pescarą, rozmawiali z dziennikarzami zgromadzonymi na Stadio Giuseppe Meazza. Inter wygrał 7 mecz ligowy z rzędu, a zawodnicy wiele uwagi poświęcili atmosferze w zarówno w drużynie jak i na trybunach.
Danilo D'Ambrosio: - Stefano Pioli sprawił, że staliśmy konsekwentni i solidni. Ostatnio trenowaliśmy bardzo ciężko, pod względem fizycznym jesteśmy zupełnie inną drużyną. Trener był także bardzo konkretny jeśli chodzi o wskazówki: każdy indywidualnie dowiedział się co robi nie tak i jakie są wobec niego oczekiwania. Zmienił nas w zespół, który walczy o każdą piłkę. Mamy to czego brakowało nam najbardziej - odpowiedniego podejścia i głodu gry w piłkę. Nawet jeśli nie grasz w każdym meczu od pierwszej minuty to codziennie pracujesz na 120%. To wzmacnia i buduje drużynę.
- To się samo napędza. Wygrywanie trzech spotkań daje dodatkowe siły i entuzjazm aby przedłużyć serię, to da się odczuć nawet w czasie pracy na treningu. Z Piolim ciężko pracujemy i cieszymy się, że widać tego rezultaty. Przed nami jeszcze cała runda i mamy nadzieję na jak najwięcej zwycięstw.
- Czy dedykuje komuś swojego gola? Na to zasługują tylko moja żona Enza i syn Leonardo. Ranga spotkania z liderem ligi? Przed Juve mamy jeszcze do zagrania ważny mecz z Lazio.
Eder: - Te wyniki nie są przypadkiem - wszystko sprowadza się do naszej codziennej ciężkiej pracy. Każdy z nas zasuwa na treningach i daje z siebie wszystko na boisku. Kiedy do drużyny dołączył trener Pioli powiedział nam, że nie brakuje nam jakości w składzie. Brakuje nam wspólnego celu i wysiłku aby go osiągnąć. Teraz wiemy, że musimy grać jako drużyna.
- Pracuje nam się jeszcze lepiej także od czasu zmiany obciążeń treningowych. Jest łatwiej wprowadzić się w dobry rytm kiedy wygrywasz kolejne mecze. Musicie jednak pamiętać, że nie jest łatwo wygrać 7 kolejnych spotkań w Serie A - do tego potrzeba odpowiedniego nastawienia. Ja sam ciężko pracuje przez cały tydzień, akceptuje decyzje trenera co do pierwszego składu. Cieszę się, że ufa mi i wybiera jako zmiennika.
- Straciliśmy w tym sezonie już wiele cennych punktów i nie powinniśmy sobie na to więcej pozwalać. Musimy utrzymać dobrą passę. Do Juventusu mamy wiele szacunku, doceniamy to co udało im się osiągnąć w ciągu ostatnich kilku lat. Nie uważam jednak, że powinniśmy się bać. Wyjdziemy na boisko i zagramy swoją piłkę - tak jak w każdym innym meczu. Wcześniej mamy jednak bardzo ważne spotkanie z Lazio w Coppa Italia. Wszystko po kolei.
Gabriel Barbosa: - Bardzo się cieszę, że miałem dziś okazję wyjść na boisko, szczególnie na Meazza gdzie mogę liczyć na wsparcie kibiców. Miałem okazję zdobyć bramkę ale bardzo dobrze zachował się bramkarz Pescary. Widziałem obok siebie Edera, jednak on już przecież jedną strzelił.... Oczywiście żartuję, póki drużyna wygrywa, nie ma znaczenia kto wpisuje się na listę strzelecką.
- Włoska piłka jest zupełnie inna od tej, w którą grałem w Brazylii. Zrobiłem ogromny postęp pod względem fizycznym, jestem zadowolony ponieważ widzę, że staję się z dnia na dzień lepszym zawodnikiem. Oprócz wspomnianych kibiców, zarówno trener jak i koledzy z zespołu bardzo mi pomagają. Cieszę się, że tu jestem.
Komentarze (2)
plus dla Edera ,ze wie gdzie jego miejsce,nie truje jak yuto Rano ze chca walczyc o pierszy sklad i inne pierdoly
fajnie że Gabi sie nie spina, ma poczucie humoru,bedzie mu latwiej,aczkolwiek w lato maja byc jakies wzmocnienia ataku,pewnie ktos z dwojki Berrardi Bernadeschi wiec najlepiej jakby z rok pogral na wypozyczeniu w Genoi czy Atalancie
a na poważnie dobrze widać w wypowiedziach Danilo i Edera podejście Pioliego. Dziennikarz już do meczu z juve lecą, a tu nagle taki Interista mówi "hola hola jeszcze Lazio do klepnięcia"