
Kolejne Derby Włoch przeszły do historii, tym razem jednak - po 4 latach - górą byli piłkarze Interu. Po fantastycznym meczu każdej formacji Nerazzurri pokonali Juventus 2-0! Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce jeszcze za Franka De Boera.
Pierwsza połowa od razu rozpoczęła się pod dyktando piłkarzy Antonio Conte. Na pochwały zasługiwali szczególnie Nicolo Barella i Marcelo Brozović, którzy zabezpieczali środek pola gospodarzy i dobrze dysponowali piłką. Jednak piłka pierwszy raz do siatki trafiła jednak w druga stronę. Ronaldo uderzył z najbliższej odległości, ale, jak się potem okazało, wcześniej mieliśmy spalonego i gol nie mógł zostać uznany. Po wielkiej kontrowersji związanej przed meczem z Arturo Vidalem (pocałował herb Juve), Chilijczyk postanowił pokazać, że na boisku w trakcie gry nie ma już żadnych sentymentów. W 20 minucie dośrodkowanie w pole karne Szczęsnego posłał Nicolo Barella i wykorzystał to właśnie Vidal, który bardzo mocnym uderzeniem skierował piłkę głową do bramki. Mieliśmy 1-0 dla Interu. Chwilę później pomocnik Interu ponownie był bliski szczęścia, jednak tym razem uderzył nieporadnie i piłka poleciała wysoko nad poprzeczką. Niestety, kolejny raz zawiodła skuteczność Lautaro Martineza. Coraz głośniej krytykowany Argentyńczyk i tym razem nie potrafił wykorzystać wielu idealnych sytuacji. Pierwszą zepsuł już w 24 minucie spotkania. Jedyne szanse dla Juventusu były błyskawicznie udaremniane przez świetnie pracującą defensywę Interu. Na szczególne pochwały zasłużył Alessandro Bastoni. Włoch zagrał dziś na Meazza prawdziwy koncert. Inter dominował do końca połowy, w tym czasie Lukaku miał swoją okazję, ale dobrą obroną popisał się Wojciech Szczęsny.
Druga połowa nie zmieniła obrazu gry, w przeciwieństwie do wielu meczów w tym sezonie Nerazzurri nie oddali inicjatywy swojemu rywalowi i konsekwentnie dążyli do strzelenia drugiego gola. Udało się to w 52. minucie meczu. Niesamowite podanie z własnej połowy posłał Bastoni, do piłki dopadł Nicolo Barella i atomowym strzałem pod poprzeczkę pokonał polskiego golkipera. Postawa Juve nie dawała gościom dużych szans na odrobienie dwubramkowej straty. Pirlo - chcąc odwrócić losy meczu - zdecydował się na potrójną zmianę. Na boisku pojawili się Kulusevski, Bernardeschi oraz McKennie. Ale ich wejście na murawę nic nie dało. Inter umiejętnie kasował akcje rywali i grał z typową dla stylu Conte konsekwencją w pilnowaniu konkretnych stref na boisku. w ostatnich 30 minutach mecz nieco się zaostrzył, ale trzeba powiedzieć, że mimo wszystko sędzia Doveri nie miał wiele pracy tego wieczora. Najgroźniejsza akcja dla Juventusu miała miejsce w samej końcówce, kiedy do zagrywanej w pole karne Handanovicia piłki dopadł Federico Chiesa. Jednak w tym spotkaniu kapitan Interu także prezentował wysoką formę i genialnie obronił groźny strzał włoskiego gracza gości. Po pięciu minutach doliczonego czasu arbiter zakończył zawody.
Inter przełamał złą passę i pokonał odwiecznego rywala. Na dodatek ta wygrana jest bardzo ważna dla układu tabeli. Inter, dzięki dobrej postawie, nie pozwolił, aby Juve odrabiało straty do czołówki, a oprócz tego mediolańczycy zrównali się z Milanem i mogą wyczekiwać na jutrzejszy mecz rywali.
Inter (3-5-2): Samir Handanovic; Milan Skriniar, Stefan De Vrij, Alessandro Bastoni; Achraf Hakimi, Nicolo Barella, Marcelo Brozovic, Arturo Vidal, Ashley Young; Romelu Lukaku, Lautaro Martinez
Rezerwowi: Ionut Radu, Daniele Padelli, Andrea Ranocchia, Aleksandar Kolarov, Matteo Darmian, Roberto Gagliardini, Matias Vecino, Christian Eriksen, Stefano Sensi, Ivan Perisic, Alexis Sanchez
Juventus (4-4-2): Szczęsny; Danilo, Bonucci, Chiellini, Frabotta; Chiesa, Bentancur, Rabiot, Ramsey; Morata, Ronaldo
Rezerwowi: Buffon, Pinsoglio, Demiral, Dragusin, Di Pardo, Arthur, McKennie, Portanova, Bernardeschi, Kulusevski, Da Graca
Komentarze (75)
Forza Inter
To, na jakich piłkarzy wyrastają na naszych oczach Pan Nicolo Barella oraz Pan Alessandro Bastoni, to sama radość dla oczu i serca kibica Nerazzurri. Jak Barella zacznie jeszcze częściej strzelać i asystować, to będziemy mieć absolutną czołówkę światową w szeregach, natomiast Bastoni z każdym miesiącem wykonuje ogromny progres. Jego wczorajsze podanie mogłoby znaleźć się na PornHubie.
Szkoda niewykorzystanych sytuacji Martineza, ale wciąż będę się upierał, że koleś idzie ścieżką podobną do Aguero, który w tym wieku też potrafił marnować patelnie. Czas zadziała na jego korzyść.
Generalnie mecz mógłby się zakończyć wynikiem 4:0 lub nawet 5:0 i to by lepiej oddawało to, co działo się na boisku.
Oby jak najwięcej takich emocji i radochy po meczach!
Forza Inter!
czekałem i się doczekałem po 4latach
trochę przypominał mi ten mecz pod koniec poprzedniego sezonu z Atalantą, bodajże 1-0.tam też nie do przejścia byliśmy i z przodu wiele okazji.
Bastoni i Barella, ale mi k.u.rw
a zaimponowaliście dzisiaj;O
Forza Inter !💙💙💙
Skuteczność, miał szansę Lukaku miał hakimi Ale te0,5 w dół za skuteczność LM
Na 3 akcje 1 A nawet 2 powinny siedzieć.
Obrona kozak, Handa jedyna groźna sytuację wyjął, pomoc zwłaszcza wszedobylski Barella super, atak spoko, taktyka zmiany motywacja spoko-brawo Conte
Mieliśmy już świetne połowy, czy nawet 70 min, ale cały mecz z silnym rywalem to chyba 1 raz
Najważniejsze 3 pkt
Wziął koszulkę juve i całował czy jak...
nie miałbym do niego pretensji, gdyby pojechał np na mecz z Parmą, jako kibic juve, grał tyle lat, tyle wygrał z nimi, pocałował dobra, ale przed derbami...
mam nadzieje że po sezonie odejdzie, dziś super mecz, ale 1 świetny na 5 słabych to ja podziękuje