
Debiut w koszulce Interu na pełnym fanów Meazza, Liga Mistrzów, wielki przeciwnik, dobre interwencje i solidny występ, lecz także gorzki smak porażki. Po tym jak Inter uległ Bayernowi na własnym stadionie 0:2, przed dziennikarzami stanął w mixed-zonie Andre Onana.
- Bardzo trudny mecz, był to jeden z najgroźniejszych zespołów naprzeciw, któremu przyszło mi grać. Wielki rywal daje jednak extra motywację. Zrobiliśmy swoje, próbowaliśmy grać naszą piłkę, ale nie udało nam się strzelić bramki. Zdawaliśmy sobie sprawę jak Bayern potrafi komplikować życie rywalom, gra nie była dziś łatwa. Jestem przekonany, że mamy na czym budować i że będziemy się stawać tylko lepsi. Mecz po meczu musimy budować swoją potęgę.
- Oczywiście, że cieszę się z debiutu. Każdy debiut to ogromna adrenalina i radość. Porażka to jednak nigdy nic fajnego. Łącznie mamy na koncie dwie porażki z rzędu i to wymaga od nas odpowiedniej reakcji i odpowiedzi na pojawiające się wątpliwości tym jak zagramy przeciwko Torino. To kolejny trudny mecz i bardzo niewygodny rywal. Na treningach zaczynamy się czuć coraz lepiej, widać postępy w naszej pracy. Naszym zadaniem jest przełożyć to na boisko i udowodnić swoją wartość. Celem jest powrót do regularnego wygrywania.
Komentarze (15)
przy tak intensywnym ostrzale to niewiele, zdecydowanie pewniejszy punkt od naszego kapitana
Handa tylko w PW powinien grać, ale Szymon z pewnością widzi to inaczej