
Faul Pavlovicia na Thuramie w niedzielnych derbach to tylko najnowszy epizod w serii sędziowskich pomyłek, które zaszkodziły Interowi w ostatnim miesiącu. To wyjątkowo pechowy okres, który doprowadził do tego, że nawet Simone Inzaghi – zazwyczaj wyważony w ocenach pracy arbitrów – postanowił publicznie wyrazić swoje niezadowolenie. Klub, choć oficjalnie nie zabrał głosu, w pełni podziela jego frustrację, co sugerują stanowisko i milczące wsparcie ze strony prezydenta Beppe Marotty.
Seria błędów i rosnąca irytacja
Jak podkreśla Corriere dello Sport, liczba kontrowersyjnych decyzji jest zbyt duża i zbyt skoncentrowana w krótkim okresie, by przejść obok nich obojętnie. To dlatego Inzaghi, który już przed derbami przypominał nieodgwizdany faul na Asllanim w Superpucharze Włoch, tym razem nie zamierzał milczeć. Sytuacja z Pavloviciem tylko przelała czarę goryczy. Lista spornych decyzji przeciwko Interowi w ciągu ostatnich kilku tygodni jest długa:
Superpuchar Włoch (6 stycznia, Rijad) – brak reakcji sędziego na faul na Asllanim, po którym padł gol dla Milanu.
Inter – Bologna – kontakt Skorupskiego z Thuramem w polu karnym, który zamiast rzutu karnego zakończył się faulem Francuza.
Empoli – Inter – "cios karate" Ismajliego w polu karnym przeszedł zupełnie bez reakcji sędziów.
Inter – Lecce – uderzenie ręką Baschirotto, również bez konsekwencji.
Milan – Inter (derby, 2 lutego) – ewidentny faul Pavlovicia na Thuramie w polu karnym, który nie został odgwizdany.
Trzy z tych pięciu sytuacji miały bezpośredni wpływ na wyniki meczów.
Milczące stanowisko Interu
W Appiano Gentile coraz częściej pojawiają się podobne refleksje do tych, które przedstawił Simone Inzaghi. Klub jednak nie zamierza eskalować napięcia, unikając publicznych wypowiedzi na temat sędziów. Nie oznacza to jednak, że ignoruje sprawę – wręcz przeciwnie, w pełni podziela frustrację Inzaghiego. Choć Nerazzurri nie podjęli oficjalnych kroków w tej sprawie, wyraźnie nie zamierzają dłużej biernie przyglądać się kolejnym kontrowersyjnym decyzjom, które mogą wpłynąć na ich dalszą walkę o mistrzostwo.
Komentarze (9)
Doprawdzi to do zaognienia dyskusji i sugestii, jakoby to Inter był faworyzowany, a najgłośniejsi będą ADL i turyńskie pismaki.
Federacja nabierze wody w usta, sędziowie będą się śmiali prostu w twarz, a napięcia między klubami po raz kolejny wzrosną zamiast zjednoczyć się przeciwko temu cyrkowi.
Ale gdy decyzji kompromitujących VAR i arbitrów głównych jest dużo to trzeba zareagować zdecydowanie.
Za podejmowanie tak fatalnych decyzji powinny być ostre kary, bo możliwe, że te błędy zadecydują o mistrzostwie.