
Wylot drużyny Interu Mediolan do Turcji, na wtorkowy mecz z Trabzonsporem, został opóźniony o pół godziny. Winowajcą całego zajścia był Argentyńczyk Mauro Zarate. Napastnik wypożyczony z Lazio, zapomniał zabrać paszport z Appiano Gentile i wicemistrzowie Włoch musieli czekać, aż dokument zostanie dostarczony.
Na całe szczęście podczas podróży nie przydarzyło się nic więcej i wicemistrzowie Włoch bezpiecznie wylądowali w Turcji.
Zawodnicy Interu, a szczególnie Diego Milito zostali przywitani w bardzo miły sposób. Około setka fanów powitała Klubowych Mistrzów Świata banerem z napisem: "Benvenuti a Trebisonda". Przed dotarciem do hotelu, piłkarze Interu rozdawali jeszcze autografy i pozowali do zdjęć.
Jutro o godzinie 18:30 czasu lokalnego, gracze Interu odbędą swój pierwszy trening, a godzinę po nim Claudio Ranieri i jeden z piłkarzy wezmą udział w konferencji prasowej.
Komentarze (7)