
Milito: To był trudny mecz. Jeszcze byliśmy w półśnie po pierwszym gwizdku sędziego, a już straciliśmy bramkę. Strzelili ją ze spalonego, wiedzieliśmy o tym, ale zasłużyliśmy na wygraną. Musimy utrzymać ten poziom i grać tak w każdym meczu do końca. Jak czuliśmy się w przerwie? Źle, zdobyli bramkę ze spalonego, Lichtsteiner powinien opuścić boisko, ale pokazaliśmy wielką odwagę i to się zwróciło.
Zanetti: Wiedzieliśmy, że gra trzema napastnikami sprawi, że będziemy musieli ciężej pracować, ale to się opłaciło. Rok temu ja i Esteban spotkaliśmy się z wielką falą krytyki, chyba ze względu na nasz wiek. Nigdy nie boję się biegania. Wiem o tym, że nadchodzi dzień, w którym nie będę mógł pomóc drużynie, ale wciąż chcę to robić. Jak się czuję? Po takim zwycięstwie czujesz wielką radość i szczęście. Było zasłużone, zwłaszcza po takiej reakcji z naszej strony. Nie jest łatwo odwrócić przebiegu spotkania w meczu taki jak ten. Ta wygrana na długo pozostanie w naszych sercach. Dedykuję to zwycięstwo Santiemu, mojemu 3-letniemu bratankowi, który przeszedł operację z pewnymi komplikacjami, ale już wszystko w porządku. Oczywiście mojej rodzinie i Giacinto Facchettiemu. Pokazaliśmy wielką odwagę i to było klasyczne zwycięstwo Interu.
[hide]
Nagatomo: Jestem zadowolony. Cieszę się z tej wygranej, zwłaszcza, że Juventus nie przegrał od 49 meczów. Nasz trzeci gol? Juve coraz bardziej nas naciskało. Zobaczyłem wolną przestrzeń, musiałem spróbować. Nie udało mi się strzelić, ale w odpowiednim momencie podałem do Palacio. Jestem bardzo szczęśliwy. Scudetto? Liga jest długa. Ważne byśmy szli do przodu. Znajdujemy się na właściwej drodze.
Ranocchia: To było niesamowite. Juventus to zespół z górnej półki więc zadanie nie było łatwe. Postawili wysoko poprzeczkę, ale stopniowo atakowaliśmy i zdobyliśmy bardzo ważne 3 punkty. Czy Marchisio sprawił nam problemy? Wiedzieliśmy, że są szybcy, ale Samir swoimi interwencjami sprawiał, że wracaliśmy do żywych. Przez 90 minut to my mieliśmy więcej z gry. Wiedzieliśmy, że to będzie długi i ciężki mecz, nie mogliśmy pozwolić sobie na utratę koncentracji. Czy spodziewałem się tego? Wierzyłem, że ten mecz może tak się zakończyć. To co się wydarzyło pokazało jak mocny zespół posiadamy. Czy to zwycięstwo smakuje lepiej niż z Milanem? Oba zwycięstwa są wspaniałe. Zarówno Milan jak i Juventus to nasi historyczni rywale. Teraz musimy wyeliminować nasze słabości i doskonalić nasze mocne strony.
Cambiasso: Wiedzieliśmy jak mocny jest Juventus. Musieliśmy ich zaatakować. To zwycięstwo jest ważne, ale niczego nie przesądza. Obecnie realizujemy projekt i to od nas zależy jak długo będzie trwał. Byliśmy bardzo pewni siebie. To zwycięstwo nie jest zasługą indywidualności, ale całego zespołu. Na pochwały zasługuje Samir Handanovic. Zagrał wspaniale, chcieliśmy mu się odwdzięczyć, grając naszę piłkę. Czy jesteśmy antagonizmem Juventusu? Nie, jesteśmy Interem, nie trzeba być niczyim antagonizmem. Musimy skoncentrować się w 100% na sobie. Nie można oddzielać trenera i zawodników. Kiedy idzie źle musimy się jednoczyć, tak samo jak wygrywamy. Ktoś kiedyś przed sezonem powiedział, że Ivan Cordoba jest po drugiej stronie. To nieprawda. Jesteśmy razem, jesteśmy Interem, a po drugiej stronie są inne zespoły.
Komentarze (11)
<br />
Nie zapominajmy, że to dzięki zawziętości Japończyka był wolny po którym odgwizdano spalonego i to dzięki jego waleczności padła 3 bramka. Wieszkosc zawodnikow upadlaby w polu karnym i leżała, a on jakoś utrzymał równowage i osmieszyl obrone Juve. <br />
<br />
Dla mnie najbardziej niedoceniany obecnie zawodnik Interu. Będę mu kibicował bardzo.<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />