
Komplikuje się transakcja, która miała doprowadzić już w styczniu do przenosin Andrei Ranocchi do Interu. Prezydent Genui – Enrico Preziosi – uznał, że oferowane przez Nerazzurrich 8 mln euro jest kwotą zbyt niską i zagroził, że jeżeli nie spełnią jego żądań, to w czerwcu dojdzie do kopertowej licytacji współwłasności.
Właściciel Grifone oczekuje od Massimo Morattiego 12 mln euro za drugą połowę karty Włocha. Według ostatnich doniesień Preziosi przystałby na 10 mln euro gotówką, pod warunkiem, że do operacji włączony zostałby jeden z młodych piłkarzy Interu: Mattia Destro, Cristiano Biraghi bądź Rene Krhin. Nie ma z kolei szans na to, że na stole negocjacyjnym pojawi się karta Davide Santona, o którego zabiegali Rossoblu.
Jeżeli Moratti nie podniesie swojej oferty, wówczas w czerwcu kluby przystąpią do tzw. ślepej licytacji (obie strony składają w kopertach oferty, których wysokości nie zna drugi klub. Wyższa oferta wygrywa). Prezydent Genoi postawił sprawę jasno: do czwartku chce rozwiązać sprawę Ranocchi, w przeciwnym razie kwestia jego przynależności klubowej rozstrzygnie się dopiero po zakończeniu sezonu.
Komentarze (21)
Oni Nestę, my Cannavaro.<br />
Tylko my po roku oddaliśmy go do Juve (gdzie został najlepszym piłkarzem świata), za chyba Cariniego(sic<img src="/files/emoticons/33" alt="
Pozdr.
Pozdr.
<br />
Gdzie się podziały pieniądze z poprzedniego sezonu+30 melonów za Mariusza? <img src="/files/emoticons/11" alt="<zly>" />