W dniu dzisiejszym, podczas konferencji prasowej w Suning Training Centre odbyła się oficjalna prezentacja Rafinhii. Najnowszy nabytek Interu odpowiadał na pytania dotyczące nowego klubu, przeszłości a także na pytania nie związane z futbolem zadane przez kibiców, m.in. o swoim hobby, czy też ... ulubionym kolorze.
- Mam dużo chęci by iść naprzód. Jestem zmotywowany i gotowy na wszystko, co się wydarzy. Czuję się dobrze i mam wielką ochotę by grać.
- Icardi? Zaimponował mi. Pamiętam go z okresu, kiedy był dzieckiem. Teraz jest o wiele bardziej dojrzały. Podczas pierwszych sesji treningowych byłem pod wielkim wrażeniem Borji Valero, pamiętam go jeszcze z czasów, gdy grał w Villareal.
- Rodzina jest dla mnie wszystkim. Przyjaciele byli bardzo blisko mnie w czasie moich kontuzji. Musisz być silny w takich momentach, szczególnie psychicznie, aby dalej myśleć o dawaniu z siebie wszystkiego.
- Wybrałem Inter, ponieważ to klub o wielkich ambicjach. Moja radość? Nie myślałem jeszcze o tym, ale na pewno będzie wyjątkowa.
- Moje hobby? Gram na gitarze. Muzyka pozwala mi się zrelaksować. Nie, nie śpiewam. Mój ulubiony kolor to jasnoniebieski.
- Od samego początku otrzymuję od fanów wiele miłych wiadomości.
- Przydomek "Mały Książe" wymyślony w Chinach? Miło, lubię to. Brzmi nieźle. Jestem ambitny i chcę poprowadzić Inter do Ligi Mistrzów. Zrobię wszystko dla kibiców.
- Jeśli wspominam Inter z czasów, kiedy byłem młody, na myśl przychodzi mi L'Imperatore Adriano. Zanim tutaj przyszedłem, rozmawiałem z Mirandą i Icardim.
- San Siro widziałem na razie tylko z zewnątrz, ale było to imponujące. Nie mogę się doczekać, kiedy wejdę na stadion jako zawodnik. Numer 8? Zawsze przynosi mi szczęście, tak jak z drużyną olimpijską.
Komentarze (0)