Jednym z najbardziej zachwyconych awansem do Ligi Mistrzów piłkarzy w obozie Interu był były kapitan Andrea Ranocchia. Włoski defensfor rozmawiał z dziennikarzem klubowej telewizji InterTV.
- Po tylu trudnych latach, byliśmy gotowi oddać wszystko za to żeby zapewnić sobie 4. miejsce. W końcu udało nam się dopiąć swego po szalonym meczu. Lazio staje się zespołem topowym jednak my nigdy nie przestaliśmy w siebie wierzyć.
- Daliśmy wszystko co mieliśmy. Kiedy grasz z takim zaangażowaniem to dobry rezultat musi prędzej czy później nadejść. Nasi kibice na stadionie w Rzymie byli dziś wspaniali. Wytworzyła się między nami więź i czuliśmy ich wsparcie w trudnych momentach. Cieszę się, że wygraliśmy dla nich bo wiele kosztowało ich żeby tutaj przyjechać. Chcę także bardzo podziękować trenerowi za to, że wprowadził nas z powrotem tam gdzie nasze miejsce. Liga Mistrzów jest nasza! Dobra robota, trenerze. Dobra robota, Nerazzurri!
- Gdyby trener nie zdecydował się mnie wpuścić na końcówkę to chyba sam bym się wpuścił i wbiegł pomóc kolegom. Teraz mamy czas żeby cieszyć się tym zwycięstwem i come backiem. Mamy bardzo dobrą drużynę i trenera, który pozwala nam wierzyć w nasze możliwości.
Komentarze (0)