Były dyrektor sportowy Interu Walter Sabatini udzielił wywiadu dla La Gazzetty w którym porusza m.in. tematy związane z Interem.
Oto wypowiedź:
Jeżeli Icardi byłby moim zawodnikiem to znalazłbym Wandzie nowego chłopaka. Byleby tylko odczepiła się od Mauro, który jest świetnym gościem i kochającym ojcem.
Sinisza? Przejdzie przez to. „Odporność” to kluczowe słowo. Często też borykam się z problemami z odpornością. Nigdy nie zawarłem paktów z diabłem, tylko ze sobą, być może dlatego, że sam jestem diabłem. Jak powiedzieli lekarze, 2 razy umarłem przez te 40 dni kiedy bylem w śpiączce. Słyszałem to. Negocjowałem także z Bogiem, z uprzejmością, ale także z wściekłością. Czułem się gotowy na niebo, ale On nie dał mi kluczy.
Byłem zaskoczony reakcją [Mattii] Destro: nigdy nie był tak otwarty intelektualnie. Wcześniej był gorszy. Płakał, gdy usłyszał o Siniszy: to znaczy, że Mihajlović naprawdę otworzył jego serce. Szczerze mówiąc Sinisza poprosił nas o nie wydawanie pieniędzy na napastników, ponieważ on wierzy w Destro i woli inwestycje w pomoc.
Kogo ściągnąłbym mając dużo pieniędzy? Neymara. Chcę żeby fani byli radośni, piłka nożna jest czymś pięknym.
Komentarze (11)