
Inter Mediolan przełamał serię czterech meczów bez zwycięstwa dzięki wyjazdowej, wysokiej wygranej nad Sampdorią Genua 4-0. Do bramki dwukrotnie trafił Mauro Icardi, a po jednym golu dołożyli Walter Samuel i Rodrigo Palacio.
Mecz rozpoczął się w niezłym tempie, jednak żadnej z drużyn nie udało się stworzyć dogodnej sytuacji do strzelenia gola. Jednak było tak do 13. minuty, kiedy to dośrodkowanie z prawego skrzydła Rodrigo Placio wykorzystał Mauro Icardi, pokonując bramkarza gospodarzy. Argentyńczyk otrzymał chwilę później żółtą kartkę za prowokujący sposób celebracji skierowany do kibiców Sampdorii, którzy podczas spotkania regularnie go wygwizdywali. Odpowiedź mogła przyjść bardzo szybko, bo już w 17. minucie Ranocchia faulował w polu karnym Sansone i sędzia wskazał na jedenasty metr. Rzut karny wykonywany przez Lopeza obronił jednak Samir Handanović. Dwie minuty później ukarany za próbę wymuszenia rzutu wolnego został Eder. W związku z tą sytuacją wybuchło spore zamieszanie, w którym Brazylijczyk odegrał główną rolę, za co został ukarany drugą żółtą kartką i w konsekwencji musiał opuścić boisko. Emocje nieco opadły, do 32. minuty, kiedy to strzałem po ziemi zza pola karnego próbował pokonać golkipera Interu Maxi Lopez , jednak Handanović sparował piłkę na rzut rożny. Chwilę później Słoweniec popisał się jeszcze lepszą interwencją po uderzeniu z rzutu wolnego Gianluki Sansone. Jeszcze jedną doskonałą paradą popisał się Handanović na minutę przed końcem pierwszej połowy, kiedy to odbił ekwilibrystyczny strzał Soriano lecący do bramki. Chwilę później sędzia zagwizdał ostatni raz w pierwszych 45 minutach.
Druga połowa rozpoczęła się od ataku Interu, kiedy to po podaniu Kovacica i dośrodkowaniu Nagatomo piłka niebezpiecznie przeszła przez pole bramkowe i została wybita na rzut rożny przez obrońców. Dwie minuty później Kovacić podał do Palacio, a piłka po strzale Argentyńczyka zza pola karnego minęła słupek bramki Da Costy. W 56. minucie Palacio znowu miał okazję na oddanie strzału po dwójkowej akcji z Icardim, jednak znowu uderzył obok bramki. Chwilę później w świetnej sytuacji znalazł się Hernanes, jednak na 8 metrze przed bramką rywala nie trafił w piłkę. W 60. minucie po świetnej akcji Kovacica, Icardiego i Palacio, ten ostatni ponownie nie pokonał bramkarza gospodarzy. Chwilę później jednak Nerazzurri dopięli swego i prowadzenie podwyższył Walter Samuel strzałem głową po dośrodkowaniu z rzutu rożnego Hernanesa. Na kolejnego gola nie trzeba było długo czekać, bo do 63. minuty kiedy to po znakomitym, prostopadłym podaniu Kovacica w sytuacji dwóch na bramkarza znaleźli się Palacio i Icardi. Ten pierwszy wyłożył piłkę do swojego kolegi, który z ostrego kąta trafił do siatki. Tuż po wznowieniu gry bliski świetnej odpowiedzi był Maxi Lopez, jednak po jego strzale zza pola karnego piłka minimalnie minęła bramkę. Potem tempo meczu nieco opadło, jednak w 79. minucie wynik meczu ustalił Rodrigo Palacio, który wykorzystał dobre zagranie Ricardo Alvareza. Trzy minuty później groźnie było pod bramką Samira Handanovicia, kiedy to błąd D'Ambrosio próbował wykorzystać Mustafi, jednak i tym razem górą był bramkarz Interu. Do końca spotkania Inter kontrolował grę, a sędzia Valeri zagwizdał po raz ostatni.
SAMPDORIA: 1 Da Costa; 29 De Silvestri, 8 Mustafi, 28 Gastaldello, 19 Regini; 21 Soriano, 17 Palombo, 14 Obiang; 12 Sansone, 7 Maxi Lopez, 23 Eder
Ławka rezerwowych: 30 Fiorillo, 3 Costa, 4 Salamon, 44 Fornasier, 5 Renan, 77 Sesti, 22 Bjarnason, 31 Lombardo, 10 Krsticic, 5 Wszolek, 6 M. Rodriguez, 9 Okaka
Trener: Nenad Sakic
SAMPDORIA-INTER 0-4
Strzelcy: 13' i 63' Icardi, 60' Samuel, 79' Palacio
SAMPDORIA: 1 Da Costa; 29 De Silvestri, 8 Mustafi, 28 Gastaldello, 19 Regini; 21 Soriano, 17 Palombo (84' Lombardo), 14 Obiang (58' Krsticic); 12 Sansone (67' Okaka), 7 Maxi Lopez, 23 Eder
Ławka rezerwowych: 30 Fiorillo, 3 Costa, 4 Salamon, 44 Fornasier, 5 Renan, 77 Sesti, 22 Bjarnason, 5 Wszolek, 6 M. Rodriguez
Trener: Nenad Sakic
INTER: 1 Handanovic; 23 Ranocchia, 25 Samuel, 35 Rolando; 33 D'Ambrosio, 88 Hernanes (75' Taider), 19 Cambiasso, 10 Kovacic (80' Milito), 55 Nagatomo; 9 Icardi (68' Alvarez), 8 Palacio
Ławka rezerwowych: 12 Castellazzi, 30 Carrizo, 4 Zanetti, 6 Andreolli, 14 Campagnaro, 13 Guarin, 17 Kuzmanovic, 20 Botta
Trener: Walter Mazzarri
Komentarze (48)
W ostatnich meczach chociaż przegrywaliśmy to było zaangażowanie, ciągły pressing, przeciwnik nie istniał. Były tylko błędy indywidualne i pech.
Dzisiaj widać, że Mazzar postawił na defensywe, nawet jak gramy w przewadze. Wygrywamy, ale ja nie chce takiej gry oglądać.
Gdyby nie Handanovic to mogłoby być już po meczu.
Piszcie jak sądzi sobie Kovacic. Niestety nie mogę obejrzeć meczu.
teraz czekam na fajne zmiany, na zmiany nie w koncowce,na sznase dla Botty