
Po zakończeniu konferencji prasowej przed dzisiejszym półfinałem Ligi Mistrzów, w którym zmierzą się ekipy Atletico oraz Bayernu, Diego Simeone rozmawiał z Premium Sport.
- Rozmawiałem z Zanettim przez telefon. Nie boję się tego powiedzieć. Pewnego dnia wrócę do Interu jako trener. Mam bardzo dobre wspomnienia związane z tym klubem. Jako piłkarz byłem tam bardzo szczęśliwy, z pewnością w roli szkoleniowca będę czuł te same emocje.
Komentarze (35)
http://sportowefakty.wp.pl/pilka-nozna/157349/larsson-lub-simeone-nastepca-kasperczaka
Jak każdy człowiek popełnia błędy, jednak trzeba przyznać, że jego błędy były dosyć oczywiste i pozbawiły nas szans na LM w przyszłym sezonie. W każdym bądź razie mam nadzieję, że jeśli zostanie na następny sezon to postara się uniknąć podobnych pomyłek.
Z drugiej strony Diego Simeone to fachowiec zdecydowanie z najwyższej półki, przerastający kilkakrotnie Manciniego.
Metnalność i sposób gry Athletico to mistrzostwo świata i jest w tym wielka zasługa Simeone.
Pewnie jak każdy tutaj chciałbym go w Interze, bo wierzę, że z naszych zawodników mógłby zrobić maszyny do wygrywania, a przede wszystkim stworzyć silny kolektyw.
Mancini to słaby trener, co prawda wygrywał z Interem ligę czy z City, ale te drużyny były nafaszerowane gwiazdami. W LM Inter był stale eliminowany po wyjściu z fazy grupowej. Natomiast City przegrywało z Lechem. Jak na topowe drużyny to trochę za mało, do tego drugie miejsce Galaty też daje do myślenia. W tym sezonie przy słabym początku Juve i Romy mogliśmy ugrać wiecej, ale przez głupie decyzje trenera straciliśmy masę punktów z leszczami. Mancio może Simeone buty czyścić taka prawda, który zdobył z Atletico przez 5 lat tyle co Mancini do końca kariery nie zrobi. A co do tych kozaków gdzie są teraz Falcao czy Diego Costa? Trener bajka czy wam to się to podoba czy nie.
Gosc moze i za duzo rotuje i kombinuje, ale nie powiecie, ze w porownaniu z zeszlym sezonem nie widac progresu, moze nie w widowiskowosci spotkan (Wloska liga nigdy nie nalezala do najpiekniejszych), ale gdyby nie problem z motywacja zawodnikow na latwe spotkania, to LM lajtem bysmy mieli.
Mi nikt nie przegada, ja wierze w Roberto od kiedy sie dowiedzialem, ze przyjdzie.