
Młody napastnik Interu, podczas wczorajszego meczu Juventus - Udinese, był mocno obrażany przez rasistowskie przyśpiewki dochodzące z sektorów zajmowanych przez najzagorzalszych kibiców Bianconerich.
Sissoko, który ma ten sam kolor skóry co Balotelli nie czuł się szczególnie dobrze słysząc słowa wykrzykiwane z trybun pod adresem Balotellego, którego nie było nawet na boisku.
"Nie rozumiem w jakim celu obrażali Balotellego. Przecież nawet nie było go na boisku. To jest pozbawione sensu" - mówił na konferencji Sissoko, wyraźnie ubolewający z powodu zachowania kibiców Juve.
Komentarze (27)