
Dzień przed meczem z Viktorią Pilzno, udział w konferencji prasowej organizowanej przez UEFA, wziął Milan Skriniar. Z racji braku bariery językowej, słowacki defensor Interu mógł swobodnie rozmawiać zarówno z czeskimi, jak i włoskimi dziennikarzami.
Ostatniego lata wiele się o Tobie mówiło, ale Ty sam nigdy tego nie skomentowałeś. Opowiesz o tym jak przebiegało mercato i co może wydarzyć się do stycznia?
- Słusznie zauważyłeś, że milczałem i nadal będę to robił. To nie jest ani czas, ani miejsce na tego typu rozmowy. Jesteśmy skupieni na najbliższym meczu i przygotowaniach taktycznych. Jeśli kiedykolwiek coś się wydarzy to usłyszycie o tym nie od kogoś, tylko ode mnie.
Jesteś Słowakiem. Czy Twoja narodowość powoduje, że starcie z Mistrzem Czech nabiera dla Ciebie jeszcze większej rangi?
- Mogę mówić w swoim języku, który nie przydaje mi się raczej we Włoszech. Tak, to będzie dla mnie mecz trochę inny niż wszystkie. Ze Słowacji jest dużo bliżej do Pilzna niż do Włoch więc na trybunach pojawi się wielu moich krewnych i znajomych. Liczę, że obejrzą dobre widowisko. Wielu Słowaków znajdziesz także w kadrze Viktorii, również moich kolegów z drużyny narodowej. Będzie dla mnie w tym meczu coś specjalnego.
Jak ocenisz Viktorię pod wodzą trenera Bilka? Co uważasz za największy atut przeciwnika?
- Uważam, że musimy jeszcze zaczekać aby sprawiedliwie ocenić rozwój drużyny pod wodzą trenera Michala Bilka. Zespół się rozwija, trener ma swoją wizję i wprowadza ją w życie. Viktoria gra świetnie w kontrze, jest bardzo dobrze przygotowana fizycznie, ale też silna mentalnie. Musimy mieć świadomość, że mogą być dla nas zagrożeniem.
Jak wygląda sytuacja w drużynie po ostatniej huśtawce nastrojów (przegrana z Bayernem, ogranie Torino last minute)?
- Nie było nam łatwo zmusić się do entuzjazmu i ciężkiej pracy po dwóch porażkach z Milanem i Bayernem. Usiedliśmy jednak razem, porozmawialiśmy i znaleźliśmy rozwiązania. Wspólne analizowanie problemów to ogromna wartość, to później bardzo pomogło nam w meczu z Torino. Chcemy kontynuować to, co zaczęliśmy w meczu ligowym.
Ucieszyłeś się po wylosowaniu Pilzna? Jak się przygotowywaliście?
- Tak, jestem szczęśliwy z tej wyprawy do Czech. Tak jak powiedziałem, będę miał koło siebie rodzinę i przyjaciół. Częścią naszych przygotowań była także analiza gier ze Slavią, którą wylosowaliśmy w grupie dwa lata temu. Wiemy wystarczająco na temat czeskiej piłki, żeby spodziewać się jutro trudnego meczu.
📍🏟 Plzen #ViktoriaInter #UCL #ForzaInter pic.twitter.com/gfxjp6rBor
— Inter (@Inter) September 12, 2022
Komentarze (2)