
Luciano Spalletti wziął udział w przedmeczowej konferencji prasowej, która odbyła się w przededniu wyjazdowego pojedynku Interu z Romą.
- Pracuję w tym zawodzie od dawna i powrót do miasta, w którym tak wiele przeżyłem i nawiązałem tak wiele znajomości zawsze będzie dla mnie szczególny.
- Chcemy zagrać tutaj z ogromnym spokojem w głowach. Wiem, że chcecie dołożyć nam jeszcze więcej presji przed tym meczem, ale my nakładamy ją sobie sami. Cały czas chcemy się poprawiać i iść do przodu. Nadal jesteśmy w grze o awans w jednej z najtrudniejszych grup Ligi Mistrzów i do tego nieźle prezentujemy się w lidze. Nie będziemy osiadać na laurach, wiemy na co nas jeszcze stać.
- Roma za nami w tabeli? Na tym etapie nie ma jeszcze mowy o rozstrzygnięciach, a Roma to zespół który zawsze może zaskoczyć serią ważnych wygranych spotkań. W lidze trzeba grać o zwycięstwo w każdym meczu i wystrzegać się kalkulacji. Serie A jest pełna niebezpieczeństw i zespołów, które mogą narobić Ci problemów.
- Nainggolan leczył kontuzję w okresie przygotowań przed sezonem i to musi nieść konsekwencje w postaci takich urazów jak teraz kiedy intensywność była największa. Musimy być spokojni i cierpliwi bo on potrzebuje tylko czasu. To ten sam, jakościowy zawodnik co zawsze. Teraz wiem, że jest lekko zmartwiony tym że nie mógł dać jeszcze drużynie tyle ile dałby w pełni zdrowia.
- W Londynie zagraliśmy w mojej ocenie lepiej niż na San Siro, a to w domu udało nam się wygrać 2:1 a tam przegrać. Zagraliśmy dobrze, stworzyliśmy sytuacje, ale nie potrafiliśmy utrzymać defensywy do końcowego gwizdka. Grając z zespołami jak Spurs zawsze musisz liczyć się z błyskiem pojedynczego gracza, który może przesądzić o losach meczu.
- Roma ma problem z kontuzjami, ale także szeroki skład pełny utalentowanych zawodników. Naszą rolą jest zagrać jak najlepiej bo kiedy odpuszczamy to kończy się to jak z Atalantą. Kiedy słyszę, że jesteśmy murowanym faworytem to uśmiecham się i mogę tylko podziękować za komplement. Pamiętajmy jednak o tym, że jeszcze niadawno Inter miał 30 punktów straty do Romy, która regularnie zajmowała miejsce na podium. To są niedawni półfinaliści Ligi Mistrzów, my dopiero odnaleźliśmy swój szlak i chcemy nim konsekwentnie podążać.
Komentarze (4)