W związku z powrotem do naszego życia rozgrywek Serie A, po dwóch tygodniach przerwy na boisko wracają piłkarze, a trenerzy ponownie spotykają się z dziennikarzami podczas przedmeczowych konferencji prasowych. Poniżej wypowiedzi ze spotkania w Inter Media House przed niedzielnym meczem z Romą.
- Spodziewam się bardzo zaciętego pojedynku. Jestem przekonany, że Roma będzie naciskać na nas już na swojej połowie od samego początku aż do ostatniego gwizdka. Najgroźniejsi zawodnicy rywala będą dla nas największym zagrożeniem - to przecież oczywistości. Dobrze wiemy czego należy się spodziewać po zespole, który regularnie zajmuje miejsce na podium Serie A.
- Moi piłkarze są w pełni przygotowani. Jesteśmy gotowi na ten mecz, podczas ostatniej przerwy widziałem, że nie tylko ja prowadzę treningi ale też sami zawodnicy nawzajem motywują się i wywierają na sobie presję aby być w jak najlepszej formie. Lisandro? Nie ma wątpliwości, że to gracz na miarę Interu. Jego podejście spodobało mi się od pierwszej wspólnej sesji treningowej - już wtedy widać było jak mu zależy oraz że ma predyspozycje i odwagę aby dyrygować kolegami z formacji obronnej. On bardzo dużo wnosi jeśli chodzi o zachowanie równowagi i elastyczności w ustawieniu na boisku.
- Nasze założenia na jutro? Nikt nie będzie miał większej przewagi więc zagramy bez kompleksów. Chcemy zaatakować Romę, a także skonfrontować się ze wszystkimi problemami, które trapiły nas w ostatnim czasie.
- Moim zdaniem jest zbyt wcześnie aby z pełną stanowczością nazywać ten mecz spotkaniem, którego stawką jest awans do Ligi Mistrzów. Z pewnością ten mecz będzie jednak kluczowy dla naszych nastrojów i entuzjazmu, który możemy wlać w serca kibiców na półmetku sezonu. Tego samego entuzjazmu w równej mierze potrzebują też nasi właściciele i zarząd. Jestem zadowolony z ich pracy, to profesjonaliści. Uprzedzając pytania: działamy na rynku transferowym w pełnej komitywie i atmosferze zrozumienia dla potrzeb drużyny.
- Kluczowym aspektem tego spotkania będzie to czy uda nam się utrzymać pełną koncentrację przez całe 90 minut. Nie mamy prawa rozluźnić się chociaż na 30 sekund ponieważ zespoły jak Roma zawsze mają zawodników, którzy w pojedynkę w jednej akcji potrafią rozstrzygnąć losy meczu. Musimy być skupieni tylko na tym co tu i teraz.
- Icardi? Podczas gorszego okresu, który ostatnio przechodziliśmy, to on był głównym bodźcem dla drużyny. To Icardi był pierwszym, który chciał zostawać dłużej, zacząć budować naszą grę od początku. Dla reszty jedyne co musieli zrobić to podglądać jego zachowanie i po prostu pójść za nim. Do składu wrócił ostatnio Miranda, jego praca z nami w ostatnim tygodniu także poprawiła nastroje. Powołałem także D'Ambrosio ale w tym przypadku musicie wiedzieć, że odbył on dopiero tylko kilka sesji treningowych z całym zespołem. Cały czas szukamy obszarów do poprawy, takie mamy zadanie jako sztab.
- Kontrakt? Na chwilę obecną nie interesuje mnie długość mojej umowy tylko cele w niej wyznaczone - takim z pewnością jest gra w przyszłorocznej edycji Ligi Mistrzów.
Komentarze (2)