
Sprawa odejścia z Interu na stałe Nicolasa Burdisso wciąż nie jest wyjaśniona.
Argentyński obrońca przebywa obecnie na wypożyczeniu w Romie. Klub z Rzymu chciałby zatrzymać go na stałę, jednak nie jest to takie proste, ponieważ Inter oczekuje za niego przynajmniej 7 milionów euro. Na taki wydatek wicemistrz Włoch nie może sobie jednak pozwolić. Burdisso znajduje się również na celowniku Manchesteru City, który proponował niedawno Interowi 12 milionów euro. O transferze do The Citizens, Argentyńczyk nie chce jednak słyszeć i za wszelką cenę będzie chciał pozostać w Rzymie. Na temat sytuacji Burdisso wypowiedział się również sam trener Rzymian - Claudio Ranieri.
"Dla mnie Burdisso jest fundamentalny. Nie chcę myśleć o Romie bez niego. Jestem przekonany, że klub zrobi wszystko aby był on do mojej pełnej dyspozycji w kolejnym sezonie."
W tym tygodniu do Mediolanu pojechać ma agent 29-letniego Argentyńczyka - Fernando Hidalgo w celu omówienia z władzami Interu przyszłości jego klienta.
Komentarze (25)
7 mln, Burdi nawet przecież więcej jest wart, po tym sezonie z 12 pewnie będzie warty, a jego wartość może być wyższa do an Mundial pojechał.
<br />
Także w tej chwili pozostaje chyba tylko Roma.
Burdisso, Mancini, Suazo, Kerlon, Rivas, Jimenez, Obinna - to z wypożyczeń<br />
Quaresma i może Muntari z obecnego składu<br />
Trochę kasy z nich powinno być<img src="/files/emoticons/12" alt="
<span style="color: red">I</span>nter jest pracodawcą Burdisso, a nie właścicielem. Czasy niewolnictwa już się skończyły. Burdisso ma ważny kontrakt z Interem i nie rozumiem za co miałby być karany, gdyby nie zdecydował się przenieść do Anglii, bo przecież poziomem piłkarskim nie odstaje od reszty obrońców Interu. <br />
Umowy się respektuje albo polubownie dochodzi się do jakiegoś rozwiązania.
<br />
cały drugi akapit był już pisany kilka razy
Traktujecie Burdisso jak rzecz, by nie powiedzieć śmieć. Nie chce to nie podpisze kontraktu z Man City, jego prawo. Więc albo wróci do Mediolanu albo trzeba będzie przystać na ofertę z Rzymu.