
Na dzień przed planowanym rozpoczęciem sezonu 2011-2012 we Włoszech, zapadła decyzja o przełożeniu daty startu sezonu. Ze względu na strajk piłkarzy.
W tym miesiącu kapitanowie wszystkich 20 drużyn Serie A podpisali dokument grożący strajkiem. Minęły tygodnie negocjacji między Związkiem Piłkarzy Zawodowych a Włoską Federacją Piłkarską i wciąż obie strony nie doszły do porozumienia.
Damiano Tomassi prezes Związku Zawodowego Piłkarzy już w środę ostrzegał o możliwej zmianie terminu rozpoczęcia Serie A. Jego obawy dziś się potwierdziły.
- Serie A nie rozpocznie się w ten weekend. Walczyliśmy o to do końca, ale nie udało się. Nie dogadaliśmy się - powiedział dziś Tomassi.
W związku z przerwą na rozgrywki reprezentacji w przyszłym tygodniu, Serie A wystartuje najprędzej 10 września.
Komentarze (22)
-nowy podatek solidarnościowy Berlusconiego dla najlepiej zarabiających we Włoszech, płacony ma być przez piłkarzy,<br />
-kluby mogą zmuszać do indywidualnych treningów zawodników, z którymi nie wiążą już żadnych planów,<br />
-kluby mogą rozwiązywać kontrakty z niechcianymi zawodnikami na rok przed ich upłynięciem.<br />
Jak można się domyśleć zawodnicy widzą to trochę inaczej
gdzieś czytałem że we włoszech nie można zawodnika odsunąć ot tak od drużyny ... kluby chcą móc takiego Muntariego odsunąć od składu i jeszcze zabrać mu ileś tam procent kontraktu w takim wypadku na co zawodnicy nie chcą się zgodzić.