
Właśnie zakończyła się konferencja prasowa przed jutrzejszym meczem z Bolonią, który może być siódmym zwycięstwem Nerazzurri z rzędu. Trener Interu - Andrea Stramaccioni odpowiedział na kilka pytań.
Czy spodziewałeś się, że w październiku będziesz na takim miejscu?
Interesuje mnie jedynie, aby w każdym meczu widać było progres. W czwartek wygraliśmy kolejne trudne spotkanie dzięki odpowiedniej reakcji zespołu i dobrej grze, choć w pierwszej połowie mieliśmy kłopoty. Teraz jesteśmy na dobrej drodze, choć jeszcze nie zrobiliśmy wiele. Ale mamy ogromne chęci, by się poprawiać.
Spojrzysz na tabelę po meczu z Juventusem?
Tabelę obejrzę po zakończeniu rundy. Tylko na początku i na końcu rundy można dostać częściowy ogląd naszej pracy. Jest na to za wcześnie, brakuje wielu meczów. Mam drużynę złożoną z bardzo doświadczonych graczy z wielką motywacją, a sztab szkoleniowy dba o to, by każdy był zawsze przygotowany i zmotywowany.
[hide]
Czy Cassano zagra?
Nie rozumiem dlaczego miałby nie zagrać? Nie wyszedł mu ostatni mecz, ale dotąd prezentował się świetnie.
Jakie masz wspomnienia związane z Bolonią?
Jako zawodnik Bolonii marzyłem o podbiciu Serie A, jak każdy chłopak. Poważna kontuzja pokrzyżowała moje plany, ale teraz tam wracam i to jest piękne.
Cassano traci formę?
Dobrze zagrał w pierwszej połowie, ale cała drużyna miała problemy. Gdyby kopnął piłkę 30 cm niżej, to nie byłoby tego pytania. Występ Palacio udowodnił, że mamy w ataku na tyle dobrych graczy, by pozwolić sobie na rotację.
Jak rozwiążesz problem braku kreatywności? Co z Alvarezem?
Bardzo żałuję straty Coutinho, straciliśmy gracza, który jest złotym chłopcem. Widziałem jego smutek, bo prezentował się dobrze i okazało się, że ma wielkie perspektywy. Szkoda Philippe, do tego nie mamy Wesa - dwóch graczy o wielkiej jakości. Jeśli jednak zespół taki jak Inter miałby być uzależnionym od dwóch graczy, to nie byłby wielki. Mamy takie cechy i umiejętności, które pozwalają nam radzić sobie bez nich. Alvarez? Nic mu nie jest, zmarnował jak dotąd dwie sytuacje sam na sam, ale gdy strzeli pierwszą bramkę to presja spadnie. W Turynie odmienił naszą grę. Na początku sezonu przeszedł operację, więc nie został zgłoszony do LE. To dobry gracz i udowodni to. Szybko zapomnicie o jego operacji.
Jak ocenisz bilans tego sezonu?
Interesuje mnie to, że widać w jakim kierunku zmierza zespół. Nie chcę oglądać powielania tych samych błędów przez długi czas. Bardzo się poprawiliśmy od 5 sierpnia. Ale powiem ci, że siła charakteru, jaką zaprezentowaliśmy w meczu z mistrzem Serbii pokazała coś ważnego. Nie jest łatwo pokonać najlepszy serbski zespół, dla mnie to oczywiste.
Jak ważny jest Palacio?
Kiedy gra razem z Milito i Cassano, są bardzo niebezpieczni. Przybył do Interu, bo to gracz z odmienną od innych charakterystyką.
Czego można się spodziewać po Bolonii?
Spróbujemy się pokazać z jak najlepszej strony. Pragnę pokazać, że w swojej grze stawiam na ofensywę.
Inter oszczędza swoich graczy, dlaczego?
Dla nas ważna jest walka w Europie. Czwartkowy mecz zmusza nas do zarządzania energią. Przed kolejnym meczem mamy mało czasu na treningi. Musimy uczciwie traktować wszystkich graczy w ciągu sezonu. Ostatnio zrobiło się zamieszanie wokół Interu, ale nigdy nie graliśmy w Serie B i musimy zachować naszą tożsamość.
Wydaje się, że Guarin gwałtownie obniżył loty.
Jest wielki, kiedy jest trzecim pomocnikiem i wspiera napastników. Jego najlepsze atuty ukazują się przy odpowiednim doborze systemu. Przy każdej zmianie są one mniej widoczne. Wiem, że on o tym wie i istnieją różne interpretacje.
Nie myślicie jeszcze o Juventusie?
Każdy mecz traktujemy jak finał. Każdy trening jest planowany w odniesieniu do najbliższego meczu. Nie możemy nastawić się od razu na mecz z Juventusem, bo intensywność treningów byłaby zbyt wysoka, to nie ma sensu. Nie myślę o Juventusie, to wyzwanie jest dopiero przed nami.
Komentarze (9)