
Inter Mediolan nie wykorzystał szansy na powiększenie przewagi w tabeli nad Ac Milanem i zaledwie zremisował z Genoą 0-0.
Wielu kibiców na pewno pamięta wysokie zwycięstwo odniesione nad Genoą w rundzie jesiennej i dzisiejsze zestawienie linii ofensywnej Interu mogłoby zwiastować podobne rozstrzygnięcie. Trzech napastników, za nimi Sneijder, Muntari i Stankovic - czyli trzej zawodnicy którzy potrafią uruchomić kolegę długim podaniem - co mogło przynieść pożądany skutek.
Wrażenie że Inter od początku zaatakuje minęło wraz z pierwszymi zagraniami Muntariego. Jego podania do kolegów oddalonych na dalej niż 10 metrów wołają już od pewnego czasu o pomstę do nieba, ale to co dzisiaj w pierwszej połowie wyczyniał Ghanijczyk było zdecydowaną przesadą. Jeżeli dodamy do tego kilka głupich strat jeszcze na swojej połowie, nie pozostaje nic innego jak życzyć walecznemu zawodnikowi dłuższego odpoczynku od piłki. Jego koledzy, wyłączając obrońców i bramkarza, też się w pierwszej połowie nie popisali i dlatego na przerwę drużyny schodziły z zerowym stanem bramkowym i ze statystyką celnych strzałów 1-2 na korzyść Genoy. Zaznaczyć należy, że wszystkie celne strzały zostały oddane z odległości ponad 25 metrów. Pierwszy z nich, autorstwa Mesto, sprawił Julio Cesarowi sporo kłopotów - Brazylijczyk wybił tylko piłkę przed siebie, co na szczęście nie przyniosło żadnych groźnych konsekwencji. Po stronie Nerazzurrich jedyny celny strzał oddał Stankovic, ale Amelia nie miał problemów ze złapaniem piłki. Tak samo było w ostatniej minucie pierwszej połowy, kiedy to Julio Cesara z ostrego kąta zaskoczyć próbował Sculli. Nawet stosunkowo szybkie tempo meczu nie może odmienić oceny pierwszej połowy - była ona słaba i nudna, a na pochwałę zasługują jedynie formacje defensywne obu drużyn.
Początek drugiej połowy był równie słaby w odbiorze jak cała pierwsza. Pierwszy groźny strzał w...70 minucie oddał Milito. Piłka poszybowała jednak wysoko nad poprzeczką. Groźnie kilka minut później strzelał też Maicon, ale i jego uderzenie było niecelne. Tego samego próbowali też Eto'o i Sneijder. Strzał Kameruńczyka wybronił Amelia, a Holendra przeleciał obrok lewego słupka. Julio Cesar był niemal przez całe 45 minut bezrobotny - jedyny raz interweniować musiał przy jednym z dośrodkowań, kiedy to w spokojnym złapaniu piłki przeszkodził mu Samuel. W ostatnich 15 minutach Inter grał 3 napastnikami i dwoma ofensywnie grającymi pomocnikami, co znacznie ułatwiało przedostanie się pod bramkę. Niestety, pozostawiany niemal bez opieki Quaresma tracił seriami piłkę, w kluczowych momentach zwalniając tempo akcji. Gdyby Portugalczyk w dwóćh lub trzech sytuacjach zdecydował się na szybsze dogranie piłki, przyniosłoby to o wiele więcej pożytku niż wikłanie się w niepotrzebne dryblingi. Częste przesiadywanie na ławce na pewno nie pomoże mu w odzyskaniu pewności siebie.
Grę Interu w dzisiejszym spotkaniu należy ocenić bardzo krytycznie, zwłaszcza że była ogromna szansa na zwiększenie roztrwonionej niedawno przewagi w tabeli ligowej.
W następnej kolejce Nerazzurri zagrają nietypowo, bo w piątek, na boisku w Catanii.
Inter-Genoa 0-0 (0-0)
INTER: 12 Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 25 Samuel, 4 Zanetti; 5 Stankovic (Quaresma 75'), 11 Muntari (Cordoba 58'); 45 Balotelli, 10 Sneijder, 27 Pandev (Eto'o 58'); 22 Milito
Ławka rezerwowych: 1 Toldo, 23 Materazzi, 17 Mariga, 89 Arnautovic
Trener: José Mourinho.
GENOA: 32 Amelia; 15 Papastathopoulos, 24 Moretti, 26 Bocchetti; 7 Rossi, 77 Milanetto, 21 Zapater, 4 Criscito; 14 Sculli (Palacio 62'), 9 Suazo (Jankovic 52', Palladino 67'), 20 Mesto
Ławka rezerwowych: 73 Scarpi, 5 Kharja, 10 Palladino, 28 Juric, 40 Tomovic
Trener: Gian Piero Gasperini.
Sędzia: Luca Banti (Livorno).
Żółte kartki: Criscito, Samuel, Balotelli.
Komentarze (53)
1. Trenerowi dziękujemy za to, że ewidentnie potrafi drużynę zmotywować do walki, no ale cóż, ciężko panować nad zawodnikami jak się połowę sezonu spędza na trybunach...<br />
2. Muntari przed przejściem do Interu imponował mi (choć nieznacznie) jedynie swoją siłą fizyczną i niezłymi strzałami z dystansu. Siłę fizyczną przekłada na kartki, a celnej bomby z dystansu jeszcze przez te dwa lata nie walnął żadnej. Absolutnie nie ten poziom, należy tego człowieka się pozbyć latem.<br />
3. Wygląda na to, że przez cały miesiąc drużyna oszczędza się na pojedynki z Chelsea. Jeśli we wtorek odpadniemy to będzie to nasz chyba najgorszy sezon od Calciopoli. A szanse na odpadnięcie są wciąż ogromne, Chelsea jest nadal faworytem. Tymczasem w lidze Milan depcze nam po piętach na nasze własne życzenie. W tej chwili jesteśmy słabsi niż oni na początku kariery trenerskiej Leonardo.<br />
4. Gratulacje dla Catanii, świetny comeback, bardzo dobra gra od początku spotkania. Martinez w ostatniej minucie strzelił gola jak z PES-a, co też świadczy o poziomie naszej defensywy w tym meczu.<br />
5. Nie wiem czy Inter zamierza się jeszcze obudzić, 1 zwycięstwo w 6 meczach to dramat, a przed nami wyjazdy do Palermo i Rzymu gdzie przy takiej grze nawet z własnej połowy nie wyjdziemy. Jak tak dalej pójdzie to amatorzy od 2-7 i przegranych derbów zdobędą scudetto, a to jest niedopuszczalne.<br />
Pozostaje wierzyć w poprawę i czekać do wtorku <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
<img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" />
pozdr.
Wniosek jest taki że jeżeli przegramy to mistrzostwo to na własne życzenie bo na sędziów wszystkiego zwalić się nie da ... nie wiem może to taka zasłona dymna przed Chelsea ale jeżeli my mamy tak się prezentować w serieA przez występy w LM to ja wolę żebyśmy odpadli bo ani mistrza nie będzie ani LM. szkoda bo wydaje się że zwyczajnie nie wystarcza nam sił do walki na dwa fronty
<br />
"<img src="/files/emoticons/32" alt=";P" /> remier League zawsze stała na wyjątkowo wysokim poziomie i każdy mecz jest ciężki, ale kiedy drużyna jest silna, silna, silna to nie przegrywa tylu spotkań i nie gubi tylu punktów."<br />
<br />
Po 27 spotkaniach mieli bilans 19-4-4 (61 pkt)<br />
My po 27 meczach mamy 17-8-2 (59 pkt) i do tego słabszy bilans bramkowy. Czyli jak na słaba włoską lige to marność.<br />
<br />
Cztery ostatnie mecze i trzy remisy. Zwyciestwo z Udine - fuks - pachniało remisem.... Cztery ostatnie mecze i prawie tyle samo remisow co Chlesea przez caly sezon...<br />
<br />
ŻENADA panie Mourinho. Sam mówiłeś że Muntari dostaje czerwone kartki za samo nazwisko. Szkoda że sam nie widzisz że też kary dostajesz już za nazwisko. Kontroluj sie. Zamknij więc jadaczke i nie kłóć się z sędziami. Krzyczeć to mozesz na tych naszych gwiazdorków z ławki, którym odechciewa się walczyć...
muntari to niech lepiej sobie szuka klubu nowego jakiegoś na jego poziomie..może liga polska?<br />
balotelli to łajza i ja bym go osobiście sprzedał, garć mu się nie chce, eto'o bez formy a może on tak normalnie gra tylko że w bracy miał pilke do nogi? kto wie<br />
ale najbardziej mnie boli to że w takich meczch Inter NIE MA ŻADNEJ MOTYWACJI<img src="/files/emoticons/33" alt="
dlatego ja tylko czekam na LM bo w lidze graja bez zaangazowania wiec nawet nie warto tego ogladac
<br />
Pandev niewidzialny, Sneijder znowu przeciętnie, Maicon już trochę lepiej ale wciąż nie przypomniał sobie jak się dośrodkowuje. Nasz ulubieniec Ryszardo trochę szarpnął jak wszedł na boisko ale też bez rewelacji. 4 remisy w 5 ostatnich kolejkach i jakoś nie widzę czemu mielibyśmy wygrać w piątek na Sycylii.
Trzeba znaleźć dobre strony: utrzymaliśmy przewagę <img src="/files/emoticons/27" alt="
pozdr