
Inter Mediolan w dramatycznych okolicznościach pokonał Sienę 4-3. Na 3 minuty przed końcem meczu zapowiadało się na pierwszą porażkę Jose Mourinho na własnym boisku w rozgrywkach ligowych od niemal 8 lat. Wtedy to goście prowadzili 3-2. Dwie ostatnie akcje meczu dały jednak zwycięstwo Nerazzurrim. Gole dla Interu strzelali Milito, Sneijder (2) i Samuel, a dla Sieny trafili Maccarone (2) i Ekdal
Początek spotkania należał zdecydowanie do gospodarzy. Nerazzurri dobrze wymieniali pomiędzy sobą piłkę i często udawało im się podejść pod pole karne rywala.Pierwsze dwa strzały na bramkę oddał Goran Pandev. Macedończyk najpierw strzelał po ziemi z 20 metrów, a minutę później jego uderzenie z narożnika pola bramkowego przeleciało kilka centrymetrów obok prawego słupka bramki. Gdy wydawało się że niedługo Inter zdobędzie prowadzenie, gola zdobyła Siena. Maccarone popędził z piłką środkiem boiska i pięknym strzałem z 25 metrów pokonał Julio Cesara. Widać było w tej akcji wyraźnie, że ani Stankovic ani Motta nie są defensywnymi pomocnikami. Strzelec gola miał bowiem bardzo dużo czasu na odpowiednie kopnięcie piłki. Podrażniony Inter zaatakował za sprawą Maicona. Brazylijczyk oddał groźny strzał z dystanstu, który podobnie jak w przypadku Pandeva, minął słupek bramki o kilka centymetrów.Druga próba wyrównania była już udana: Sneijder podał do biegnącego w stronę bramki Milito. Diego uderzył z ostrego kąta, piłka jeszcze skozłowała przed bramkarzem i wpadła do bramki. Goście nie zamierzali się poddawać i już po kilku minutach mogli ponownie wyjść na prowadzenie. Bardzo dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego zmarnował jednak Brandao. W 34 minucie Inter wykorzystał swoją przewagę: Przed polem karnym sfaulowany został Stankovic. Do piłki podszedł Sneijder i ładnym uderzeniem pokonał bramkarza Sieny. Radość z prowadzenia nie trwała jednak długo. Od razu po wznowieniu padło wyrównanie. Uzyskał je Ekdal, który niepilnowany w polu karnym, spokojnie skierował piłkę do bramki Julio Cesara. Do końca pierwszej połowy nic się już nie wydarzyło, a wynik brzmiał 2-2. Oprócz standardowo złej gry Motty i Quaresmy zauważyć było można też słabą grę całej defensywy Interu, która przy obu straconych golach popełniła szkolne błędy.
Pierwszą groźną akcję w drugiej połowie stworzył Inter. Najlepszy na boisku Sneijder spróbował zaskoczyć bramkarza strzałem z dystanstu, ale ten odbił piłkę w bok. Na tym się jednak skończyło gdyż przyjezdni zaczynali się "rozkręcać". Pierwszym ostrzeżeniem było uderzenie Reginaldo z rzutu wolnego, które Julio Cesar wypiąstkował na róg. W 64 minucie goście znowu objęli prowadzenie. Akcję Reginaldo na prawym skrzydle wykończył ponownie Maccarone. Graczom Interu zaczęło się spieszyć, ale nic z tego pośpiechu nie wynikało. Błędy popełniane seriami przez obrońców powodowały, że gorąco robiło się tylko pod bramką Julio Cesara. Było tak po złych wybiciach Maicona i Lucio, które naprawiać musieli ich koledzy z pola lub z bramkarz. Modlitwy kibiców Interu przyniosły skutek dopiero w ostatnich minutach meczu. W 88 minucie kolejny raz wspaniale rzut wolny wykonał Sneijder i na tablicy wyników widniał wynik remisowy. Ostatnia akcja meczu to popis występującego w roli środkowego napastnika, Waltera Samuela. Wracający po kontuzji Argentyńczyk niczym rasowy napastnik ustawił się na równi z linią obrony Sieny, otrzymał piłkę od Pandeva, obrócił się i mocnym strzałem pokonał Pegolo. Wybuch radości na ławce i trybunach przypominał ten z pamiętanego do dzisiaj meczu z Sampdorią, wygranego w ostatnich minutach 3-2. Siena nie potrafiła już przeprowadzić żadnej ofensywnej akcji, a po ostatnim gwizdku sędziego czerwoną kartkę za protesty otrzymał jeszcze Cribari.
Inter w bardzo słabym stylu pokonał ostatni zespół w tabeli i nie może być w pełni zadowolony z odniesionego zwycięstwa. Niemrawa gra, a w przypadku Maicona, Motty czy Quaresmy wręcz żenująca powoduje że na czekający nas w styczniu mecz z Ac Milanem możemy patrzeć z pewną obawą. Z ciekawostek należy dodać, że sędzia techniczny nie dopełnił w sobotę wszystkich swoich obowiązków i pozwolił usiąść na ławce Interu Rui Farii, jednemu z asystentów Mourinho. Nie byłoby w tym nic dziwnego gdyby nie fakt, że Faria po meczu z Chievo został zawieszony przez komisję dyscyplinarną karą odsunięcia od jednego spotkania.
Inter - Siena 4-3 (2-2)
Strzelcy: Maccarone 18, 65, Milito 24, Sneijder 36, 88, Ekdal 37, Samuel 90+3
INTER: Julio Cesar; 13 Maicon, 6 Lucio, 2 Cordoba, 4 Zanetti; 5 Stankovic (89 Arnautovic 46), 8 Thiago Motta (28 Stevanovic 67); 7 Quaresma (25 Samuel 46), 10 Sneijder, 27 Pandev; 22 Milito
Ławka rezerwowych: 1 Toldo, 29 Donati, 31 Alibec, 48 Crisetig
Trener: José Mourinho
SIENA: 85 Curci (31 Pegolo 46); 87 Rosi, 29 Cribari, 15 Brandao, 3 Del Grosso; 8 Vergassola, 10 Codrea, 12 Ekdal (23 Jarolim 81); 7 Reginaldo (17 Fini 72), 32 Maccarone, 24 Jajalo.
Ławka rezerwowych: 6 Terzi, 9 Paolucci, 11 Calaiò, 21 Rossi.
Trener: Alberto Malesani
Sędzia: Peruzzo
Żółte kartki: Stankovic 41, Sneijder 75, Codrea 88
Czerwona kartka: Cribari 90
Komentarze (110)
FORZA INTER<img src="/files/emoticons/33" alt="
Tu są niezłe jaja <img src="/files/emoticons/21" alt="<lol2>" />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=15jGBdSTqHs">http://www.youtube.com/watch?v=15jGBdSTq­Hs</a><br />
Forza Inter <img src="/files/emoticons/15" alt="<forza>" /> Wes jest fenomenem <img src="/files/emoticons/33" alt="
<br />
<a href="http://www.antijuve.com/Rubentus2002.jpg">http://www.antijuve.com/Rubentus2002.jpg­</a><img src="/files/emoticons/30" alt="<juve>" />
ale przynajmniej emocje do końca.. <img src="/files/emoticons/12" alt="
Wes świetnie grał, no i brawo dla snajpera Waltera <img src="/files/emoticons/12" alt="
forza !
Dzisiaj milan zremisuje z juve i będzie gicio <img src="/files/emoticons/12" alt="
sklonujmy wesa i LM nasza<img src="/files/emoticons/9" alt="<brawo>" />
<a href="http://www.youtube.com/watch?v=ELURYBpn_Ic">http://www.youtube.com/watch?v=ELURYBpn_­Ic</a><br />
tu masz bramki