
Najbardziej zgorzkniałą minę po opuszczeniu boiska po porażce z Belgią 2:1 w reprezentacji Algierii miał z pewnością Saphir Taider. Zawodnik Interu harował przez cały mecz, który ostatecznie Belgia wygrała "rzutem na taśmę".
- To trudna do przełknięcia porażka. Daliśmy z siebie wszystko, dobrze graliśmy w polu i zrobiliśmy to, co musieliśmy. Niestety zabrakło nam bramki do remisu. Spróbujemy teraz wyciągnąć wnioski z tej porażki, aby lepiej zagrać w meczu z Koreą Południową. Nadal będziemy reprezentować Algierię z honorem - mówił dla France24.
Komentarze (5)