
Inter Mediolan remisuje w ostatnim meczu 8. kolejki Serie A po fatalnej grze gości i świetnej dyspozycji gospodarzy. Bramki dla Nerazzurrich zdobyli Rodrigo Palacio (55', 71') oraz Guarin (41'). Natomiast dla Torino strzelali Farnerud (21'), Immobile (54') oraz Bellomo (90')
Mecz rozpoczęli gospodarze i od pierwszych sekund było widać, że Torino nie ma zamiaru się bronić. Już w 2. minucie Alessio Cerci mógł zdobyć bramkę, ale strzał zatrzymał się na słupku. Kibice Nerazzurrich mogli się cieszyć z niecelnego strzału Włocha, ale tylko do czasu. W 4. minucie Cerci otrzymał doskonałe podanie po czym został sfaulowany przez Handanovica. Słoweniec otrzymał czerwona kartę i spowodował rzut karny. Walter Mazzarri wprowadził na bramkę Juana Pablo Carrizo za Mateo Kovacica, który miał udowodnić swój potencjał w tym meczu, Chorwat na boisku spędził całe 5. minut. Do rzutu karnego podszedł Cerci strzelając w lewą stronę, na jego nieszczęście w tamtą stronę rzucił się również Argentyńczyk wybijając piłkę na aut. Mecz nie układał się dobrze dla Nerazzurrich i w 21. minucie Farnerud wymierzył karę dla gości strzelając gola na 1:0 po świetnym podaniu. Il Biscione nie zamierzali się poddawać i rzucili się do ataku mając okazję do strzelenia bramki. Parę minut później Saphir Taider chciał popisać się swoimi trikami, niestety stracił piłkę i musiał faulować rywala otrzymując żółtą kartkę w 26. minucie. Kontrolę nad meczem posiadało cały czas Torino, ale Inter zaczął wyprowadzać groźne kontry i przyniosło to efekt. W 41. minucie po rzucie rożnym piłkę otrzymał Guarin, który uderzył z przewrotki i zdobył gola na 1:1. Po bramce mecz się uspokoił i nie było żadnych groźnych sytuacji dla żadnej z ekip.
Analogicznie drugą część spotkania rozpoczął Inter i niestety, ale potwórzyła się sytuacja z pierwszej połowy, a mianowicie dominacja gospodarzy. Chwile po rozpoczęciu drugiej połowy 18-krotni mistrzowie Włoch mogli stracić drugą bramkę, lecz szczęście znów dopisało przyjezdnym. W 49. minucie na boisko został wprowadzony Immobile, który chwile później podwyższył wynik spotkania i w 54. minucie na tablicy wyników mogliśmy ujrzeć 2:1. Nerazzurri poszli za ciosem i w 55. minucie gola z głowy strzelił Palacio, przy bramce asystował Guarin. Chwile po golu na 2:2 pojawił się Belfodil za Taidera, który świetnym rajdem w 71. minucie asystował przy bramce Rodrigo Palacio na 3-2. Algierczyk prawą stroną wyprzedził dwóch piłkarzy Torino posyłając piłkę do Rodrigo, Argentyńczyk musiał dołożyć tylko nogę. Gospodarze ciągle atakowali i efekt przyszedł w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Wpuszczony na boisku Wallace za Palacio sfaulował gracza gospodarzy co przyniosło negatywny efekt. Do rzutu wolnego podszedł Bellomo popsując się świetnym uderzeniem w same okienko bramki Carrizo tym samym ustalając wynik na 3:3.
Wynik spotkania nie uległ zmianie i drużyna Mazzarriego musi cieszyć się z jednego punktu. Następnym rywalem będzie Hellas Werona, która spisuje się wyśmienicie w tym sezonie jako beniaminek i będą musieli zmierzyć się na San Siro z Il Biscione.
TORINO (3-5-2): Padelli; Darmian, Vives, Moretti; D'Ambrosio, Brighi, Gazzi, Farnerud, Pasquale; Cerci, Barreto.
Trener: Ventura.
INTER (3-5-1-1): Handanovic; Rolando, Ranocchia, Juan Jesus; Jonathan, Guarin, Cambiasso, Taider, Nagatomo; Kovacic; Palacio.
Trener: Mazzarri.
Komentarze (29)
Guarin trochę lepiej zagrał niż te tragiczne wcześniejsze mecze.
Carizzo bardzo dobrze bronił, nie miał szans przy 3 bramce. Pewnie nawet strzelec gola nie wiedział, że to idzie na bramkę.
Palacio bardzo dobrze, można na Niego liczyć.
Belfodil z początku tragedia, ale za chwilę jeździł po boku aż miło było oglądać. Dla Mnie to zaskoczenie.
Obrona bez Campy nie istnieje. Musi wrócić, bo gramy TRAGICZNIE w tyle.
Mecz z Veroną będzie bardzo ważny, musimy go wygrać, wskoczyć na 4 miejsce i gonić trzeciego. Na więcej Nas w tym sezonie nie stać.
brawo Guarin za walke,cud gola, za 2 dobre podania w 1 polowie,
brawo Palacio za skutecznosc,za walke na calym boisku
brawo Carrzio za karnego, ale to co zrobiles w 90 min...5 liga i takie farfocle nie padaja
Cerci fajny grajek, mozna by go sciagnac
po raz kolejny widac ze nasza obrona bez Campy to dno, a Rano jak zawali, inaczej ma 1 slaby mecz, powinien 3 kolejne nie grac, bo jest jak dziecko we mgle, to jemu w 4 min uciekl Cerci
szkoda 2pkt, ale trudno, teraz koniecznie potrzeba Hellas rozwalic u siebie
Roma strasznie ucieka, z tą grą co prezentują mają mistrza o ile podtrzymają, bo wielu dobrze zaczynałą a różnie potem się działo. Będziemy w pierwszej "6" to napewno, ale koniecznie trzeba walczyć o ligę mistrzów i zbierać pkt, dobrze, że Juve przegrało i tak samo Napoli...
Kuuuuuuuuuuuur...a
Było tak blisko.
Szkoda straconych 2 pkt., ale gramy dalej...
3 mecz bez zwyciestwa i kolejny raz padaka w obronie , tym razem dodatkowo gralismy w 10