
Yaya Toure w rozmowie z dziennikarzami przyznał, że w 2007 roku był bliski podpisania kontraktu z Interem Mediolan. Zawodnik w ostateczności zdecydował się przenieść do Barcelony.
Oto, co Toure powiedział dziennikarzom:
- Kiedy grałem jeszcze w Monaco to Roberto Mancini, który był wtedy jeszcze trenerem Interu bardzo chciał sprowadzić mnie do Mediolanu. Było to sześć lat temu. Odbyłem z Mancinim bardzo dużo rozmów telefonicznych. Jednak w ostateczności postanowiłem się przenieść do Barcelony, ponieważ bardzo chciałem zagrać w lidze hiszpańskiej.
- Kiedy przechodziłem do Manchesteru City to Mancini bardzo mi pomógł. Dzięki niemu nauczyłem się kilku rzeczy, dzięki którym mogłem się dalej rozwijać. Jest to jeden z moich najlepszych przyjaciół w piłce nożnej.
Komentarze (5)