Przed nami rewanżowe starcie 1/16 finału Ligi Europy. Spotkanie, które rozgrywane będzie w wyjątkowych okolicznościach. Puste trybuny, szczególne środki ostrożności - wszystko z powodu rozprzestrzeniającej się epidemii koronawirusa. W tej aurze niepewności i zagrożenia piłkarze Interu i Łudogorca zagrają o awans do dalszej fazy rywalizacji.
Niepokojące sygnały z Półwyspu Apenińskiego zaczęły dobiegać na początku weekendu, kiedy liczba zarażonych wirusem SARS-Cov-2 gwałtownie wzrosła we Włoszech z kilku osób do prawie dwustu. Wobec tego zdecydowano się odwołać ligowe spotkania klubów z Lombardii i Wenecji Euganejskiej, gdzie odnotowano większość zarażeń. W niedzielę wieczorem Nerazzurri mieli rozegrać ligowe spotkanie z Sampdorią, które ostatecznie nie doszło do skutku. Pod znakiem zapytania stanęła dalsza ligowa rywalizacja, a także starcia w europejskich pucharach. Ostatecznie zadecydowano, że najbliższe spotkania rozegrane zostaną bez publiczności. Na dzisiejszy mecz Interu z Łudogorcem nie zostaną wpuszczeni nawet dziennikarze.
Bułgarska drużyna zjawiła się w Mediolanie wczoraj, a z samolotu na lotnisku Malpensa członkowie ekipy gości wysiedli w ochronnych maskach. Zespół prowadzony przez trenera Pavla Vrbę w niedzielnym starciu z Etarem Veliko Tarnovo zremisował 1-1. Goście będą chcieli wyszarpać na Stadio Giuseppe Meazza awans, ale w dzisiejszym spotkaniu zdecydowanie nie będą faworytem. Inter przystąpi do gry wypoczęty i nawet pomimo tego, że Antonio Conte ponownie desygnuje do gry w dużej części zmienników, gospodarze powinni bez problemów uporać się ze swoim rywalem i awansować do 1/8 finału Ligi Europy. Nerazzurri z pewnością w jakimś stopniu w głowach będą już mieli to, co czeka ich w niedzielę - spotkanie z Juventusem, które może być kluczowe dla dalszej fazy ligowej rywalizacji. Celem mediolańskiej drużyny na dzisiejszy mecz będzie dowiezienie zwycięstwa w dwumeczu jak najmniejszym nakładem sił.
Transmisja:
Spotkanie będzie można oglądać na żywo na kanale Polsat Sport Premium 6.
... po wczorajszym meczu nie można niczego stwierdzić bo ten mecz był kompletnie niemiarodajny, po za skalą bo nawet trener Wenecji go olał
Komentarze (2)