Kolejny sparing Interu zakończył się rzutami karnymi. Zawodnicy mediolańskiego klubu lepiej wykonywali strzały z 11 metra od swoich rywali z Valencii i dzięki wygranej sięgnęli po Trofeo Naranja.
Nerazzurri w pierwszych 45 minutach zaprezentowali się ze słabej strony. Valencia częściej potrafiła zagrozić bramce Samira Handanovicia, a kilka minut przed przerwą objęła prowadzenie. Dobre dośrodkowanie wykorzystał Carlos Soler i głową wpakował piłkę do siatki.
Po przerwie obraz gry praktycznie nie uległ zmianie. W dalszym ciągu oglądaliśmy mało przekonujący Inter. Nerazzurri zdołali jednak wyrównać. W polu karnym sfaulowany został Sebastiano Esposito, a strzał z "wapna" pewnie na bramkę zamienił Matteo Politano.
Remis w regulaminowym czasie oznaczał serię jedenastek. Podopieczni trenera Antonio Conte w tej kwestii byli bezbłędni, z kolei gospodarze pomylili się w siódmej serii za sprawą niecelnego strzału Garaya, co spowodowało zwycięstwo Nerazzurrich.
Valencia: 1 Domenech, 5 Gabriel Paulista, 7 Guedes, 8 Soler, 9 Gameiro, 10 Parejo, 14 Gaya, 17 Coquelin, 18 Wass, 19 Rodrigo, 24 Garay
Inter: 1 Handanovic; 33 D'Ambrosio, 6 de Vrij, 37 Skriniar; 87 Candreva, 24 Barella, 77 Brozovic, 12 Sensi, 29 Dalbert; 10 Lautaro Martinez, 16 Politano
Komentarze (24)
Zawsze Inter na sparing mógł zaprosić mistrza Kosowa i gdyby wygrali nawet 8:0 nie było by się czym podniecać. Pierwsza kolejka to wyjazd z Lecce i przeczuwam minimum 3:0 dla naszych.