Poniżej przedstawiam wypowiedź Wandy Icardi - żony i agentki napastnika Interu:
- Chciałabym, żeby klub mógł chronić Mauro lepiej, ponieważ paskudne rzeczy związane z klubem wychodzą na zewnątrz. Brak goli? Miał niewielką pomoc ze strony kolegów z drużyny. Zamiast nowego kontraktu wolałabym, żeby Inter sprowadził kogoś, kto da mu pięć dobrych piłek w meczu.
Te słowa nie pomogły, a wręcz całkowicie popsuły relację pomiędzy Icardim i jego kolegami z zespołu. To nie przypadek, że w ostatnich dniach Mauro jadał posiłki praktycznie sam w Appiano Gentile, będąc całkowicie odizolowanym od reszty zespołu. Już od jakiegoś czasu jest praktycznie nieobecny w szatni Nerazzurrich.
Komentarze (14)
Czekam na odp Marotty i Spalettiego