W ramach 29. kolejki Serie A, na Stadio Giuseppe Meazza dojdzie do konfrontacji drużyn Interu i Parmy. Jak wyglądają nastroje przedmeczowe w obu ekipach?
Rozgoryczenie kibiców mediolańskiej drużyny sięgnęło zenitu i kroczy dalej. Można o nich mówić jak o ludziach gotowych na wszystko. Remis z dziewiętnastą Ceseną, porażka przeciwko Sampdorii, dziewiąta lokata, zaraz za plecami lokalnego rywala, który wydawałoby się jest w gorszej sytuacji oraz pożegnanie się z Ligą Europejską wystarczą za komentarz obecnej sytuacji drużyny Roberto Manciniego. Wydawało się, że trener z którym Inter podbijał Włochy czy transfer Shaqiriego zmienią obraz gry Nerazzurrich - obraz nędzy i rozpaczy. Nic bardziej mylnego. Brak skuteczności w ataku, wahania formy całej linii pomocy, która potrafi rozegrać genialny mecz by później tygodniami nie potrafić wymienić kilku celnych podań, czy obrona dziurawa jak budżet NFZ przekładają się na bardzo słabe wyniki drużyny.
Brak mobilizacji? Wydaje się, że tak. Czarno - Niebiescy potrafią zaatakować i nie wypuszczać rywala ze swojej połowy jak to miało miejsce podczas rewanżu z Wolfsburgiem. Potrafią walczyć na równi z najlepszymi w Serie A. Dlaczego więc przegrywają? Ponieważ ataki te trwają kilkanaście minut, później zaczyna się droga pod górkę. Inter cierpi na brak solidnych stoperów. Juan Jesus - niegdyś uważany za pewny punkt formacji defensywnej, aktualnie zawodnik całkowicie odmieniony - na gorsze. Popełnia proste błędy, tak samo jak jego klubowy kolega Andrea Ranocchia. Okazuje się, że najlepszymi stoperami drużyny są "dziadzia" Nemanja Vidic, którego łączy się z powrotem do Manchesteru oraz Marco Andreolli - zawodnik skazywany jeszcze niedawno na ławkę rezerwowych. Mecz z Parmą, borykającą się z większymi problemami jest szansą na przełamanie blokady psychicznej zespołu... zapowiadającego walkę o Scudetto w przyszłym sezonie.
Jeżeli jakaś drużyna ma większe problemy niż Inter, to jest to na pewno Parma. Ostatnie trzy mecze tego zespołu to dwie porażki oraz remis, lecz to nie największa bolączka zespołu Roberto Donadoniego. Klub ogłosił bankructwo, prezes został aresztowany a zawodnicy grają za darmo... bez ciepłej wody oraz prądu. Te okoliczności wydają się być jedynym powodem, dla którego Inter będzie faworytem tego spotkania. Nie wolno jednak skreślać Gialloblu. Drużyna należąca do Thohira przyzwyczaiła nas do sprawiania przedświątecznych "niespodzianek". Warte przypomnienia jest to, że ostatnia potyczka obydwu drużyn zakończyła się wygraną Parmy 2:0. Wbrew pozorom, przepis na sukces jest bardzo prosty - wystarczy, że Erick Thohir zabierze z powrotem autokar, który pożyczył zbankrutowanemu klubowi. Miły gest Il Biscione zapewne nie zostanie jednak nagrodzony taryfą ulgową podczas najbliższego starcia, co zapowiada przeprawę przez ciernie osiemnastokrotnemu mistrzowi Włoch. Sama potyczka będzie manifestacją determinacji drużyny, której w przyszłym sezonie nie ujrzymy już w tabeli gromadzącej najlepsze, włoskie kluby.
Prawdopodobne składy:
INTER (4-3-1-2): Handanovic, Santon, Ranocchia, Jesus, D'Ambrosio, Guarin, Medel, Brozovic, Shaqiri, Palacio, Podolski
PARMA (4-3-3): Mirante, Cassani, Mendes, Costa, Gobbi, Nocerino, Lila, Jorquera, Varela, Belfodil, Coda
Obsada sędziowska:
Sędzia główny: Sebastiano Peruzzo
Sędziowie asystenci: Fiorito, Tasso
Sędzia techniczny: Barbirati
Sędziowie dodatkowi: Tommasi, Pinzani
Ostatnie pięć spotkań pomiędzy obiema drużynami:
01/11/2014 Parma 2-0 Inter
19/04/2014 Parma 0-2 Inter
08/12/2013 Inter 3-3 Parma
21/04/2013 Inter 1-0 Parma
26/11/2012 Parma 1-0 Inter
Kartka z kalendarza:
19.04.2014 r. Guarin minutę przed końcem meczu ustala wynik spotkania na 2-0.
Rozpoczęcie spotkania zaplanowane jest 04.04.2015 r. na godzinę 15.00
Komentarze (4)
dobrze ze mecz na GM, to nie przegramy
znajac zycie, atakujemy,Parma kontra i gol, potem bijemy glowa w mur, i doprowadzamy do remisu, koniec to juz gra na czas Parmy,albo nasze lenistwo, czy gadanie ze sa przemeczeni